Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Gmina unieważniła śmieciowy przetarg [AKTUALIZACJA]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Gmina Proszowice unieważniła przetarg na wywóz odpadów przez najbliższe dwa lata. Powodem są zbyt wysokie ceny ofert

Mieszkańcy gminy Proszowice przeżywają ostatnio prawdziwą huśtawkę (śmieciowych) nastrojów. Po otwarciu ofert złożonych w przetargu na ich wywóz, którego warunki miały obowiązywać przez najbliższe dwa lata, okazało się, że konieczna będzie drastyczna podwyżka opłat.

Na czwartkowej sesji Rady Miejskiej radni, mimo wielu wątpliwości, przegłosowali stawki w wysokości 23 zł od osoby miesięcznie w przypadku śmieci zbieranych selektywnie (do tej pory 10 zł) i 34 zł w przypadku śmieci zmieszanych (teraz 15 zł). Większość podzieliła argumentację burmistrza Grzegorza Cichego, który przekonywał, że takie są realia śmieciowego rynku i odrzucenie uchwały mogłoby grozić sytuacją, do jakiej doszło kilka lat temu w Neapolu, gdzie hałdy odpadów zalegały w mieście. A potem i tak trzeba było zapłacić za ich wywóz.

Zobacz więcej zdjęć: <a target="_blank" href="https://gratka.pl/nieruchomosci/dom-koniusza-ul-koniusza/ob/1102064">Dom Koniusza</a>GMINA KONIUSZA419 000 złDom po generalnym remoncie w miejscowości Polekarcice. Powierzchnia użytkowa wynosi 144 m kw., położony jest na działce budowlano-rolnej. Część budowlana to około 12 ar. Dom z 1978 r.

Domy i działki na sprzedaż w powiecie proszowickim [ZDJĘCIA]

Po takim wyniku głosowania należało się spodziewać rozstrzygnięcia przetargu na wywóz śmieci. Tymczasem ten nazajutrz został unieważniony z powodu zbyt wysokich cen zaproponowanych przez oferentów. To oznacza, że przyjęte przez radnych stawki będą obowiązywać od 1 maja (tak mówi uchwała), ale mogą zostać zmienione w wyniku powtórzonej procedury przetargowej.

Burmistrz powiedział nam jednak, że w jego opinii stawki powinny pozostać na uchwalonym przez radnych poziomie. Uważa, że duża skala tegorocznej podwyżki to po części efekt tego, że ostatnia zmiana stawek była zbyt łagodna i w rzeczywistości powinny one być wyższe. - Nie sądzę, żeby ogłoszenie kolejnej procedury spowodowało, że stawki opłat będzie można znacząco obniżyć, choć z drugiej strony zastanawiające jest, czemu tylko tylko trzy firmy złożyły swoje oferty - mówi.

Tymczasem radni nie kryją swojego zaskoczenia sytuacją, choć przyjmują decyzję różnie. Według Marka Millera stało się dobrze. - Nie wiedziałem, że przetarg został unieważniony, ale mam nadzieję, że jego powtórzenie przyniesie efekt w postaci obniżenia stawek, bo te, które zatwierdziliśmy, są naprawdę wysokie.

Z kolei Dariusz Duchnowski w nadesłanej do nas korespondencji stwierdził, że czuje się oszukany przez burmistrza, który przekonywał, aby zaakceptować przygotowaną uchwałę, dotyczącą nowych kwot za opłatę śmieciową "aby nie doszło do sytuacji powtórnego przetargu, że to najlepsze rozwiązanie w chwili obecnej". - Jestem zdziwiony takim postępowaniem i podjęta w piątek decyzją. Uważam to za "kogel mogel" ze strony UGiM.

Burmistrz wyjaśnia z kolei, że stawki 23 i 34 złote zostały wyliczone nie na podstawie przetargu dwuletniego, a tego, który gmina ogłosiła na maj 2019. Świadczenie zaoferowała firma Miki za kwotę 230 tys. zł (do tej pory 124 tys.). Z kolei w przetargu długoterminowym, tym unieważnionym, najkorzystniejszą ofertę przedstawił Ekom. Nie jest natomiast tajemnicą, że relacje tego przedsiębiorstwa z gminą nie są najlepsze. Punktem zapalnym jest m. in. sprawa dzierżawy składowiska odpadów w Żębocinie. Mimo starań firmy, Rada Miejska nie zgodziła się na przedłużenie dzierżawy.

W tej chwili zatem należy oczekiwać na ogłoszenie kolejnego "śmieciowego" przetargu. Kto będzie wywoził odpady do momentu jego rozstrzygnięcia? W maju na pewno będzie to świadcząca usługę obecnie Miki. Procedura przetargowa potrwa jednak na pewno dłużej.

Poniżej prezentujemy nadesłane stanowisko UGiM w Proszowicach w kwestii wysokości stawek opłat i unieważnienia przetargu

1. Formalnie oferta z najniższą cena jest zgodna z wymogami przetargu.

2. Kwoty zaproponowane przez firmy startujące w przetargu są bardzo wysokie.

3. Stawki przyjęte Uchwałą Rady Miejskiej pozwalają na pokrycie kosztów usługi zbierania i zagospodarowania odpadów z nieruchomości zamieszkałych. Firma MIKI w zapytaniu ofertowym na jeden miesiąc (maj 2019) w okrojonym zakresie: bez zbiórki wielko gabarytów, bez wyposażenia posesji w pojemniki i bez zbiórki odpadów budowlanych zażądała 230 tys. zł. (oferta konkurencyjna 272 tys./mc.) W poprzednim przetargu z kwietnia 2018 była to kwota 124 tys. zł na miesiąc. Firma MIKI informowała nas że ilości zbieranych odpadów oraz koszty ich zagospodarowania znacznie przekraczają ilości kalkulowane w poprzednim przetargu.

4. Stawki opłat skalkulowane są na możliwie najniższym poziomie umożliwiającym świadczenie usługi odbierania i zagospodarowania odpadów. W opłacie zawarta jest również obsługa administracyjna, przesyłki pocztowe, wyposażenie w pojemniki, worki, koszt funkcjonowania PSZOK, obligatoryjna edukacja ekologiczna.

5. Jako władze samorządowe czujemy się w obowiązku aby dołożyć wszelkich starań dla zapewnienia usługi na dobrym poziomie i możliwych do zaakceptowania kosztach.

Drastycznie wzrastające koszty usług odbierania i zagospodarowania odpadów są problemem we wszystkich samorządach, zwłaszcza tych które aktualnie przeprowadzają przetargi. W ostatnim roku znacznie wzrosły koszty odbierania, transportu i zagospodarowania odpadów. Jest to wynikiem m.in. wzrostu opłaty środowiskowej określonej w rozporządzeniu Rady Ministrów (Dz.U. 2017 poz. 723), która np. dla odpadów z grupy 19 12 12 (inne odpady (w tym zmieszane substancje i przedmioty) z mechanicznej obróbki odpadów inne niż niebezpieczne) i z grupy 19 05 59 (inne niewymienione odpady) za składowanie 1 tony w 2013 r. wynosiła 74,26 zł, w 2018 r. wynosiła 140 zł, w 2019 r. stawka wynosi 170 zł za tonę, a w roku 2020 będzie wynosić 270 zł.

Te koszty firmy śmieciowe zawarły w stawkach jakie oferowane są w przetargach.

Firmy odbierające od mieszkańców śmieci zostały zobowiązane do szeregu kosztownych inwestycji, bez których nie mogłyby świadczyć usług, a to m.in. obligatoryjny monitoring terenów składowania odpadów czy operaty przeciwpożarowe. Do tego należy dodać wzrost cen benzyny, energii i i płacy minimalnej co wprost przekłada się na koszty ponoszone przez przedsiębiorców.

Dodatkowo wystąpiły w Polsce problemy z brakiem instalacji do przetwarzania surowców i brakiem popytu na surowce wtórne, za przekazanie surowców do zagospodarowania firmy ponoszą opłaty.

Rozeznanie rynku, prowadzone negocjacje i złożone oferty jak również konieczność zabezpieczenia ciągłości świadczenia usługi wymuszają konieczność zmiany stawek opłat i zapewnienia finansowania systemu gospodarowania odpadami przez gminę.

WIDEO: Trzy Szybkie. Kryzys Kościoła katolickiego w Polsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski