Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice i proszowianie w powstaniu styczniowym cz. 1. Powstańcy odzyskali tożsamość

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Konferencja historyczna w Proszowicach. Pierwszy z prawej ks. dr Jan Zwierzchowski, następnie Wojciech Nowiński, prof. Włodzimierz Bernacki i Sylwia Dziuba z Muzeum Ziemi Miechowskiej
Konferencja historyczna w Proszowicach. Pierwszy z prawej ks. dr Jan Zwierzchowski, następnie Wojciech Nowiński, prof. Włodzimierz Bernacki i Sylwia Dziuba z Muzeum Ziemi Miechowskiej Aleksander Gąciarz
Proszowice, w odróżnieniu od pobliskiego Miechowa, nie były miejscem bitwy, czy nawet większej potyczki w ramach powstania styczniowego. Nie znaczy to jednak, że wydarzenia sprzed 160 lat całkowicie ominęły tę okolicę. W powstaniu brali udział mieszkańcy Proszowic, a w pobliskich Czernichowie i Wąsowie doszło do potyczki powstańców z Moskalami. Kilku z nich zmarło i zostało pochowanych w Proszowicach. I to właśnie oni są bohaterami pierwszego z cyklu artykułów, powstałych na bazie konferencji historycznej, do której doszło 3 marca w Proszowicach.

Nierówna walka

W kwietniu 1863 roku w Krakowie, w zaborze austriackim, rozpoczął się werbunek ochotników, z których zamierzano utworzyć dwa powstańcze oddziały, liczące po 800 osób. Założenia okazały się jednak zbyt optymistyczne. Na miejscu zbiórki oddziału, którego dowódcą został płk Aleksander Taniewski, stawiło się zaledwie 370 osób, z czego 65 cudzoziemców. 15 sierpnia rano oddział dotarł do granicy w rejonie Cła i Wolicy. Już tam doszło do pierwszych strat, gdyż w potyczce z austriackimi pogranicznikami dwóch powstańców poległo, kilkunastu odniosło rany, a około 50 odcięto i nie zdołali przekroczyć granicy.

Następnie powstańcy ruszyli w kierunki Biórkowa Wielkiego. Około godz. 11.30 w Wąsowie (obecnie gmina Koniusza) zostali zaatakowani przez oddziały rosyjskie, liczące około pół tysiąca osób, w tym konnych. Powstańcy nie zdołali odeprzeć ataku i wkrótce ponad połowa oddziału wróciła na stronę austriacką tym razem w rejonie Wróżenic. Pozostali – około 100 osób – walczyli jeszcze przez około dwie godziny, po czym wycofali się do lasku w Czernichowie. Potyczka skończyła po południu, gdy na miejsce przybyła rosyjska piechota, stacjonująca w Nowym Brzesku.

Szpital na Zagrodach

Na miejscu bitwy zginęło 28 powstańców, którzy zostali pochowani na cmentarzu w Igołomi. Rosjanie pojmali poza tym ponad setkę jeńców w tym 36 rannych, których następnie ulokowano na proszowickich Zagrodach, gdzie w dworze barona Romualda Gostkowskiego urządzono prowizoryczny szpital. Nie wszystkim rannym udało się pomóc. Sześciu zmarło i – być może z wyjątkiem jednego - zostali pochowani na starym cmentarzu w sąsiedztwie kaplicy Świętej Trójcy w Proszowicach.

[polecany[24539771[/polecany]

- Przez blisko 160 lat pamięć o Powstańcach Styczniowych pochowanych w Proszowicach z większym lub mniejszym natężeniem była pielęgnowana przez miejscowych patriotów. Zawsze było to jednak wspomnienie osób nieznanych, które poświęciły swoje życie za uwolnienie Ojczyzny z rąk rosyjskiego zaborcy – mówi Wojciech Nowiński, pasjonat historii.

Odzyskana tożsamość

To na podstawie jego badań i ustaleń powstał ten artykuł. Jemu też poniekąd powstańcy zawdzięczają to, że po 160 latach „odzyskali” swoje imiona i nazwiska. Choć on sam skromnie część zasług oddaje Romanowi Krzyżanowskiemu, któremu 50 lat po powstaniu udało się ustalić nazwiska pięciu poległych na podstawie zapisów w księgach parafialnych.

- Mnie tym samym sposobem udało się odnaleźć szóstego, którego Krzyżanowski z jakichś powodów przeoczył. Ślad po tych zmarłych znajduje się we wpisach w parafialnej księdze zgonów, wykonanych ręką księdza Mateusza Smołuchowskiego, ówczesnego proboszcza proszowickiej fary - opowiada.

Z ustaleń wynika, że obok kaplicy Świętej Trójcy zostali pochowani:

  • Adam Kozłowski (z Galicji, 24 lata, zmarł 16 sierpnia)
  • Józef Madaras (Węgier, 35 lat, zmarł 16 sierpnia)
  • Bernard Szklarczyk (z Krakowa, ok. 27 lat, zmarł 18 sierpnia)
  • Jan Werband (z Galicji, ok. 25 lat, zmarł 19 sierpnia)
  • Franciszek Szwigier (z Bochni, ok. 23 lat, zmarł 21 sierpnia).

Nie jest do końca pewne, czy w tym samym miejscu został pochowany również 40-letni Władysław Kozłowski z Krakowa, który nie zdołał dotrzeć na Zagrody i zmarł jeszcze w dniu potyczki (15 sierpnia) pod apteką na rynku w Proszowicach. Niewykluczone, że został pochowany na cmentarzu przy ulicy Krakowskiej.

Czekając na obelisk

Gdy Wojciech Nowiński opublikował wyniki swoich dociekań, wyraził nadzieję, że polegli powstańcy doczekają się godnego upamiętnienia.

- Gdy znane są już nazwiska tych bohaterów spod Wąsowa i Czernichowa, gdy znane jest miejsce ich pochówku, nadszedł wreszcie czas, aby uhonorować ich czymś więcej, niż tylko wspomnieniem w kolejną rocznicę powstania – napisał.

Być może stanie się to już wkrótce. Podczas piątkowej konferencji proboszcz proszowickiej parafii ks. Jan Zwierzchowski zapowiedział, że w ramach prac wokół kaplicy Świętej Trójcy powstanie obelisk, który będzie upamiętniał zarówno powstańców, jak i inne osoby pochowane w tym miejscu.

Na rzecz upamiętniania powstańców pracują też członkowie Stowarzyszenia Budowy Pomnika Powstańców 1863. Nasze Dziedzictwo Narodowe, czyli Włodzimierz Kowalski, Marek Miller i Maria Jurek.

- To się im należy, bo oddali to, co mieli najcenniejszego, swoje życie. Ja i Marek mieszkaliśmy kiedyś obok kościółka Świętej Trójcy. Byliśmy wychowani w świadomości, że tam leżą powstańcy i jako dzieci paliliśmy tam świeczki. Z czasem jednak coraz słabiej się o tym pamięta, dlatego postanowiliśmy, że trzeba zrobić coś trwałego – mówi Włodzimierz Kowalski.

Plany są takie, by pomnik został odsłonięty 15 sierpnia, w 160. rocznicę potyczki pod Wąsowem i Czernichowem.

W najbliższym czasie napiszemy też o innych wątkach, łączących Proszowice z powstaniem styczniowym, poruszonych podczas konferencji 3 marca.

Coraz chętniej kupujemy na marketplace’ach? Bez względu na wiek

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski