Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Litania (hydro)potrzeb

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Niebezpieczeństwo wystąpienia skażeń wody płynącej z gminnego wodociągu to tylko wierzchołek góry lodowej. Lista wodociągowych potrzeb liczy kilkadziesiąt punktów.

Wykaz, który kilka tygodni temu trafił na biurko burmistrza Grzegorza Cichego, liczy pięć stron wypełnionych drobnym drukiem. A są to tylko działania, zmierzające do usprawnienia pracy istniejącej sieci, zmniejszenia jej awaryjności i strat wody. Nie mówią nic o konieczności budowy nowych odcinków wodociągu, ani kanalizacji.

Już sama ilość tych działań dobrze obrazuje to, w jakim stanie znajduje się gminna sieć sanitarna. - To, niestety, efekt wieloletnich zaniedbań i braku inwestycji. Aby wykonać wszystko, o czym pisze prezes wodociągów, nie wystarczą dwa lata. Tu całej kadencji może być mało - mówi burmistrz.

Prezes powołanej w tym roku spółki Wodociągi Proszowickie Waldemar Wołek zresztą nie zaprzecza. - Ja chciałem po prostu uświadomić burmistrzowi i radnym skalę problemu. Liczyłem, że to zmieni nieco ich nastawienie w stosunku do problemów z jakimi mamy do czynienia - mówi.

Na samym szczycie listy- bez niespodzianki. O wykonaniu studni głębinowej na działce w Szczytnikach Kolonii prezes Wołek mówi od kilku miesięcy. - Liczyłem, że uda się to zrobić jeszcze w tym roku, żeby w przyszłym mieć czas na przygotowanie projektu sieci tranzytowej. Niestety, ze względów finansowych będzie to niemożliwe - mówi. W budżecie gminy pieniądze na odwiert się nie znalazły, a spółka kredytu na ten cel nie dostała, choć koszty wykonania odwiertu- szacowane na 100 tysięcy złotych - to nie jest gigantyczna suma.

Z zadaniem numer jeden na liście ściśle wiąże się zadanie numer dwa, czyli wykonanie magistrali, która połączyłaby nową studnię ze stacją uzdatniania wody w Proszowi-cach. Czy wykonanie tych dwóch inwestycji, które w dużym stopniu mogłyby uniezależnić Proszowice od dostaw wody z gminy Pałecznica jest w przyszłym roku realne?- Trudno na to pytanie w tej chwili odpowiedzieć. Pracujemy nad projektem przyszłorocznego budżetu. Niestety, sprawy mocno skomplikowało nam zmniejszenie subwencji wyrównawczej - przyznaje burmistrz.

Jak informuje skarbnik Aneta Lipowiecka, zapowiadane zmniejszenie subwencji wyrównawczej na 2017 rok wyniesie prawie 2,9 mln złotych. Do tego o blisko 0,5 mln zmniejszy się subwencja oświatowa. Tych niedoborów nie pokryje udział gminy w podatku PIT, który ma być większy o blisko 800 tys. zł.

Wystarczającymi środkami nie dysponuje też działająca zaledwie od kilku miesięcy spółka. Zwłaszcza, że nie wszyscy za jej usługi płacę. - Przeciwko niektórym dłużnikom wystąpiliśmy na drogę sądową - przyznaje prezes Wołek i dodaje, że zaległości z tytułu faktur, których termin płatności minął, to około 90 tysięcy złotych.

Z listy potrzeb przedstawionych przez Wodociągi Proszowickie wynika, że szczególne dużych nakładów wymaga sieć na terenie samego miasta. Wymiany domagają się odcinki wodociągów na ulicy Wolności, Kolejowej i 3 Maja (między skrzyżowaniami z ulicami Brodzińskiego i Zamkową). Azbestowymi rurami ciągle płynie woda między Zamkową a oczyszczalnią ścieków oraz fragmentami ulic Krakowskiej i Kopernika. Do tego dochodzą notoryczne i kosztowne awarie kanalizacji w kilku punktach miasta. Plan działań zaledwie sygnalizuje jeszcze jeden problem: nieprawidłowe podłączenia do kanalizacji. Do tego wszystkiego należy jeszcze doliczyć „punkty zapalne” na terenach poza Proszowicami. Nie przypadkowo szacowana wielkość strat wody na sieci szacowana na jest na ponad 50 proc.

Rozwiązania wymaga poza tym problem zbyt niskiego ciśnienia wody u odbiorców w Ostrowie, Teresinie, Szczytnikach, ale też na ulicach Krakowskiej i Starym Dębowcu. Konieczna jest modernizacja zbiorników wody pitnej w Teresinie i Żębocinie, a sama lista potrzeb na stacji uzdatniania wody liczy kilkanaście punktów. - Zdaję sobie sprawę z sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się gmina. Niemniej uważam, że to właśnie sprawa gospodarki wodno-ściekowej powinna być rozwiązana w pierwszej kolejności. Bez równej drogi czy bez remontu remizy można się jakiś czas obejść, ale woda to priorytetowa sprawa - przekonuje Waldemar Wołek.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski