Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice, Miechów. Węglowe dylematy samorządów. Nie chcą zastępować składów opału

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Małopolskie samorządy różnie zapatrują się na rządowy pomysł zaangażowania się w dystrybucję węgla dla swoich mieszkańców. Część z nich zdecydowanie odrzuca taką możliwość. Inni, jak burmistrzowie Proszowic i Miechowa zadeklarują, że chcą się w to zaangażować.

Wysokie ceny paliw. Polacy szukają oszczędności

od 16 lat

Zwolennikiem zaangażowania samorządu w dystrybucję opału jest wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Proszowicach Wiesław Pabjańczyk. Na ostatniej sesji przekonywał, że wyjątkowe czasy wymagają podejmowania przez gminy działań, które odbiegają od przyjętych standardów.

- Samorządy nie powinny się ograniczać do przyjmowania rządowych pieniędzy, ale też pomagać rządowi w trudnych sytuacjach – mówił.

Burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy, jako prezes Unii Miasteczek Polskich przekonuje: - Z rozmów z kolegami wójtami, burmistrzami, prezydentami wynika raczej, że jest duża rezerwa, niechęć do tego, żeby zajmować się tym, co lepiej zrobią podmioty prywatne. Jeśli ten węgiel będzie na rynku, to oni go szybko rozwiozą i sprzedadzą, tylko żeby mogli go kupować na przyjaznych zasadach.

O wiele bardziej radykalny w swojej opinii na temat rządowego pomysłu jest proszowicki radny Paweł Sroga. Jego zdaniem jest to próba „przerzucania na samorządy odpowiedzialności za nieudolność rządu”.

- Z tym zadaniem świetnie radziły sobie do tej pory, specjalizujące się w tym firmy prywatne. Problem w tym, że teraz nie mają możliwości, aby to robić – uważa radny Sroga.

Radni i wielu wójtów przekonuje, że niechęć do wyręczania właścicieli składów opału nie wynika z braku dobrej woli. Zwracają uwagę, że potrzebny jest do tego sprzęt, którym gminy nie dysponują: place, wagi, samochody ciężarowe, maszyny do załadunku.

- Moglibyśmy do celów składowania węgla wykorzystać nasze place targowe, ale co z pozostałymi kwestiami? – pytają.

Mimo tych zastrzeżeń burmistrz Cichy powiedział nam, że bierze pod uwagę zaangażowanie się gminy w dystrybucję węgla w oparciu o współpracę z istniejącymi składami, ale też Giełdą Rolną Ek-Rol i Wodociągami Proszowickimi oraz prywatnymi przedsiębiorcami, prowadzącymi składy opałowe. Nie ukrywa przy tym swoich obaw.

- Na podstawie otrzymanych wniosków o dodatek węglowy szacujemy, że trzeba będzie dostarczyć węgiel do około trzech tysięcy gospodarstw. To ogromna liczba. Boję się, że może nam to zająć kilka miesięcy. Mamy też wątpliwości, czy proponowana przez rząd kwota 500 złotych na transport i dystrybucję tony węgla jest wystarczająca – mówi.

Jak się jednak okazuje, można pomóc mieszkańcom w zakupie węgla bez ładowarek, ciężarówek i magazynów. Sposób na to znaleźli w gminie Miechów, gdzie od kilkunastu dni pracownicy Urzędu Gminy i Miasta w imieniu osób samotnych i pozbawionych dostępu do internetu, kupują węgiel od Polskiej Grupy Górniczej. Jego cena jest dwukrotnie niższa od importowanego z egzotycznych państw, którym dysponują komercyjne składy opału. Problemem jest jednak jego kupno przez internet. Wielu osobom nie udaje się to mimo wielokrotnie ponawianych prób.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to proste, ale jeżeli my mamy z tym trudności, to osoby, którym pomagamy, nie mają na to żadnych szans – przekonuje Magdalena Wilk z UGiM w Miechowie.

W praktyce okazało się, że zawarcie internetowej transakcji jest możliwe i dzięki temu grupę z gminy Miechów udało się zaopatrzyć w węgiel za niespełna 1500 zł za tonę (bez kosztów transportu).

- Na razie pomagamy w tej sposób. Natomiast co do dystrybucji węgla na większą skalę, to jednak uważam, że powinny się tym zajmować profesjonalne składy. Choć gdy rządowa propozycja nabierze bardziej konkretnych kształtów, to będziemy się nad nią zastanawiać – mówi burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski.

Wątpliwości co do pomysłów obarczania samorządów dystrybucją węgla mają również prawnicy. Cytowany przez SuperBiznes Maciej Kiełbus z jednej z poznańskich kancelarii przekonuje:

- Co prawda w ustawie o samorządzie gminnym mowa jest o tym, że zadania własne gminy obejmują w szczególności sprawy zaopatrzenia w energię elektryczną i cieplną, to jednak nie można tego utożsamiać ze sprzedażą węgla czy innych surowców energetycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski