- Tędy już nie da się jeździć. Są takie dziury, że samochód można uszkodzić. Poza tym błoto i kamienie oblepiają koła. To wszystko się potem wwozi na podwórko, które jest brudne i zabłocone - mówi zirytowany mieszkaniec ulicy, która od kilku lat znajduje się w stanie permanentej przebudowy.
Najpierw był remont chodnika, potem wymiana instalacji podziemnych. Teraz trwa oczekiwanie na nowy asfalt. - Ja też ciągle odbieram sygnały od niezadowolonych mieszkańców. Latem skarżyli się głównie na kurz, który jest dosłownie wszędzie. Wiem też o dwóch przypadkach przebicia opon - mówi miejscowy radny Mateusz Gajda.
Zamkowa znalazła się na liście ulic, które zgodnie z porozumieniem zawartym przez gminę ze Starostwem Powiatowym mają zmienić status z powiatowego na gminny. O ile jednak w przypadku pozostałych to już się dokonało, Zamkowa ma stać się własnością gminy od 1 stycznia 2018 roku. Zgodnie z ustaleniami gmina miała wymienić znajdujące się pod jezdnią instalacje (głównie kanalizację), a następnie powiat miał ułożyć nową nawierzchnię.
- Zakończyliśmy prace kilka miesięcy temu - przypomina kierownik Wydziału Infrastruktury, Rozwoju i Inwestycji UGiM w Proszowicach Zbigniew Kotlarz, dodając, że gmina jest w kontakcie ze Starostwem w sprawie ulicy Zamkowej. - My jednak w tej chwili możemy tylko prosić o ułożenie nawierzchni.
Jacek Tomasik z zarządu powiatu powiedział nam wczoraj, że nowa nawierzchnia na Zamkowej zostanie ułożona jeszcze w tym roku. - Myślę, że stanie się to na przełomie października i listopada - zapowiada.
Środki na inwestycję mają pochodzić m. in. z rozliczenia z gminą Proszowice za wybudowanie chodnika i parkingu w Kościelcu. Za prace zapłaciło Starostwo, ale zgodnie z umową, połowę środków za to ma mu zwrócić gmina.- Mamy na to zabezpieczone pieniądze - zapewnia kierownik Kotlarz.
Kierująca Zarządem Dróg Powiatowych w Proszowicach Janina Krzek powiedziała nam, że nie ma technicznych przeszkód, by nawierzchnia na Zamkowej została wykonana jeszcze w tym roku. - To jest prosta praca. Tam trzeba tylko podnieść studzienki i położyć nakładkę. Myślę, że dwa tygodnie w zupełności powinny wystarczyć - mówi.
Najpierw trzeba jednak wyłonić wykonawcę. Szacowany koszt ułożenia nawierzchni na ulicy Zamkowej to 150 tys. zł.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 19
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?