Proszowice. Po poniedziałkowych konsultacjach przyszłość programu naprawczego szpitala ciągle niepewna

FLESZ - Świat tonie w długach

Spotkanie, na które zostali zaproszeni radni powiatowi, miało rozwiać wątpliwości tych, którzy podczas pierwszego głosowania nie poparli dokumentu. - Po ostatnim głosowaniu dochodziły do mnie głosy radnych, którzy mówili o niezrozumieniu wielu kwestii, przedstawianych przez dyrekcję szpitala. Stąd inicjatywa jeszcze jednego spotkania – tłumaczył powody przeprowadzenia dodatkowych konsultacji starosta proszowicki Grzegorz Pióro.

Z możliwości wzięcia udziału w konsultacjach skorzystała zdecydowana większość radnych powiatowych. Na ich pytania odpowiadał przedstawiciel współpracującej ze szpitalem firmy audytorskiej z Lublina. Z naszych informacji wynika jednak, że w tej chwili nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy konsultacje przyniosły założony skutek.

Przewodnicząca Klubu Radnych KPR Razem Joanna Paluch powiedziała nam, że w jej opinii konsultacje dotyczyły ogólnych zasad ekonomicznych funkcjonowania szpitala, pokazały kierunki, w których należy podążać, by proszowicka placówka mogła nadal funkcjonować, natomiast nie odnosiły się bezpośrednio do programu naprawczego, o którego przyjęciu mają decydować radni. - Osoba, która odpowiadała na nasze pytania przyznała, że treści dokumentu nie zna – usłyszeliśmy.

Starosta Grzegorz Pióro powiedział nam z kolei, że taka znajomość nie była konieczna, gdyż program naprawczy powstał właśnie na podstawie analiz przygotowanych przez firmę audytorską. - W mojej ocenie konsultacje zostały przeprowadzone na bardzo wysokim poziomie – powiedział.

- Było to na pewno nieco inne spojrzenie na sytuacje szpitala, ale nie potrafię powiedzieć, na ile konsultacje mogły wpłynąć na nasze głosowanie – uważa z kolei Wojciech Rzadkowski z Prawa i Sprawiedliwości.

W przypadku klubu KPR Razem ostateczne stanowisko w sprawie głosowania nad aktualizacją programu naprawczego ma zostać wypracowane na spotkaniu członków klubu przed czwartkową sesją. Jednak nawet gdyby było negatywne, może to nie mieć znaczenia. Nie musi też mieć znaczenia brak poparcia dla programu przez radnych PiS, którzy mają o tym rozmawiać na spotkaniu jeszcze dzisiaj. Kluczowe będzie pozyskanie głosów tych przedstawicieli koalicji rządzącej powiatem, którzy nie poparli uchwały na ostatniej sesji (m. in. dwie radne z PSL). - Pewności co do tego, czy uchwała przejdzie, mieć nie mogę, ale mam nadzieję, że każdy z radnych jeszcze raz przemyśli swoją decyzję i program zostanie przyjęty – mówi starosta.

W opublikowanym na powiatowej stronie internetowej programie czwartkowej sesji nie ma punktu, dotyczącego głosowania nad aktualizacją programu naprawczego dla szpitala. Może zostać wprowadzony w trakcie obrad, ale nie można też wykluczyć, że zarząd powiatu – dla zyskania dodatkowego czasu, zwołają w celu jego przyjęcia sesję nadzwyczajną w późniejszym terminie.
Przyjęcie planu naprawczego jest warunkiem zaciągnięcia przez szpital kredytu na zapewnienie wkładu własnego do modernizacji oddziałów budynku głównego. Ma też umożliwić zaciągniecie zobowiązania na spłatę szpitalnych zobowiązań wymagalnych.