Proszowice. Pół miliona złotych od powiatu dla szpitala. Pomoc płynie też z innych stron

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

Jak nas poinformował starosta Grzegorz Pióro, decyzja zarządu nie wymaga dodatkowego zatwierdzenia przez Radę Powiatu. - Obowiązuje uchwała o pokryciu straty finansowej szpitala za ubiegły rok - usłyszeliśmy.

To druga w ostatnim czasie transza środków z budżetu powiatu na pokrycie straty finansowej placówki z 2018 roku. Taka sama kwota została przekazana w ubiegłym tygodniu. Tym samym wielkość środków przekazanych na pokrycie straty wzrosła do 3,2 mln złotych (całkowita strata do pokrycia to blisko 5,8 mln). Starosta przypomina też, że w ub. roku Starostwo umorzyło placówce pożyczkę w wysokości pół miliona złotych.

Jednocześnie do szpitala napływa pomoc finansowa i materialna z innych źródeł. O darczyńcach placówka informuje na bieżąco na swoim koncie facebookowym. - Kochani, słowo „dziękuję” to za mało by wyrazić naszą wdzięczność!! Prowadzimy rejestr wszystkich osób, które nam pomagają. Staramy się na bieżąco wymieniać każdego w naszych postach. Mamy nadzieje, że o nikim nie zapomnieliśmy - czytamy w najnowszym z opublikowanych postów.

Obecnie na liście darczyńców znajdują się Agricola Klimontów, Stowarzyszenie KPR Razem, Kawiarnia Muzealna, DWA SMAKI, ALDI Polska, Typowy Proszowianin, GeoMal, PKO BP, Małopolska Izba Pielęgniarek i Położnych, UG Igołomia-Wawrzeńczyce, Euro Sklep Igołomia, Euro Sklep Jakubowice, Coffee Proficiency, GiM Proszowice, Starostwo Powiatowe Proszowice, Fundacja Siepomaga.pl oraz radni powiatowi, wolontariuszki zaangażowane w szycie maseczek oraz przygotowujących posiłki dla personelu. Środki dla szpitala można przekazywać również za pośrednictwem portalu zrzutka.pl. Aktualnie udało się zebrać w ten sposób blisko 70 tys. zł.

Na 5 kwietnia akcję "Strażacy medykom" zapowiedzieli członkowie OSP z Kościelca. W godz. 10-16 pod remizą będą zbierać środki ochrony osobistej, środki czystości, napoje, żywność.

Mimo napływającego wsparcia sytuacja szpitala jest nadal bardzo trudna. Jest jedną z placówek, dysponujących Oddziałem Zakaźnym, a tym samym mocno zaangażowanych w walkę z pandemia koronawirusa. - Dyrektorowi brakuje pieniędzy praktycznie na wszystko - mówi starosta Pióro i nie kryje, że liczy na większa niż dotąd pomoc z budżetu państwa. - Przekazane do tej pory 383 tysiące to kropla w morzu potrzeb - przekonuje.

Sytuację dodatkowo utrudnia fakt, że ze względów zdrowotnych nie może pracować jeden z lekarzy Oddziału Zakaźnego. Tym samym liczba specjalistów na oddziale zmniejszyła się do dwóch. - Poinformowaliśmy o tym fakcie wojewodę i inne instytucje. Liczymy na odzew z ich strony - słyszymy.