Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Protest po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji [ZDJĘCIA, WIDEO]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Inicjatorki poniedziałkowego protestu w Proszowicach
Inicjatorki poniedziałkowego protestu w Proszowicach Aleksander Gąciarz
W poniedziałek wieczorem ulicami Proszowic przeszli uczestnicy protestu przeciwko wyrokowi Trybunowi Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Podobny marsz ma się odbyć w środę.

Protest kobiet w Proszowicach

Uczestnicy protestu zaczęli się gromadzić po godzinie 18. na miejskim Rynku. Niektóre osoby miały ze sobą czarne parasole, inne flagi państwowe. Organizatorzy rozdawali chętnym małe plakaty z symbolami akcji. Pół godziny później wszyscy wyruszyli na „spacer” ulicami miasta, protestując przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, wynikającego z ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że tzw. aborcja eugeniczna spowodowana wadami płodu) jest niezgodna z Konstytucją.

- Chodzi nam o prawo do wyboru. Żeby każdy miał prawo decydować o sobie. Na plakatach mamy napisane, że myślimy, czujemy i decydujemy. Chcemy, by te słowa przyświecały wszystkim kobietom – tłumaczą organizatorki marszu, dwie mieszkanki Proszowic, które przy pomocy mediów społecznościowych „skrzyknęły” uczestników wydarzenia.

Okazały się przy tym bardzo skuteczne, bo frekwencja była spora. - Zainspirował mnie brat, który zapytał, czy w Proszowicach odbędzie się takie wydarzenie. Pomyślałam, że może warto byłoby się tym zainteresować – mówią. Na podobny pomysł wpadła również mieszkanka Czuszowa i wszystkie panie połączyły siły. - Chcemy pokazać, że proszowickie kobiety też mają swoje zdanie, że też się liczą. Że żadna kobieta nie będzie walczyła sama – przekonuje.

Uczestnicy wydarzenia, idąc ulicami miasta skandowali hasła „Piekło kobiet”, „Myślę, czuję, decyduję”, „To jest wojna”. Było też kilka bardziej dosadnych, ale protest miał spokojny przebieg. Policjanci w radiowozach obserwowali zdarzenie, ale nie interweniowali. Protestujący starali się też zachowywać reżim sanitarny. Mieli na twarzach maseczki i w miarę możliwości zachowywali społeczny dystans.

Wydarzenie zakończyło się po godz. 19 tam, gdzie się zaczęło, czyli pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki na miejskim Rynku. - Bardzo wam dziękujemy, że przyszliście. Pokazaliśmy, że jesteśmy razem. Że nie pozwolimy, by ktoś za nas decydował – powiedziały na zakończenie organizatorki akcji.

Kolejny „spacer protestacyjny” ma się odbyć w środę o godzinie 18.30. Uczestnicy planują przejść z Rynku ulicami Kościuszki, Kosynierów, Partyzantów, Nową, Kopernika, 3 Maja, Brodzińskiego, Królewską z powrotem na Rynek. - Wiemy, że trasa jest dość długa, ale chcemy, aby usłyszeli nas ci, którzy jeszcze nie mieli okazji! - zapowiadają.

Uczestnicy wydarzenia, idąc ulicami miasta skandowali hasła „Piekło kobiet”, „Myślę, czuję, decyduję”, „To jest wojna”. Było też kilka bardziej dosadnych, ale protest miał spokojny przebieg. Policja obserwowała zdarzenie, lecz nie interweniowała.

Wydarzenie zakończyło się po godz. 19 pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki na miejskim Rynku. Organizatorki zapowiadają kolejny protest na środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski