Proszowice. Rada Miejska wstrzymuje plany inwestycyjne Caritas

FLESZ - Wysokie ceny paliw. Polacy wybierają rowery

Decyzja zapadła po tym, gdy negatywną opinię na temat planowanej inwestycji wydała Gminna Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna. Pierwszy z jej zarzutów dotyczył faktu, że inwestycja jest niezgodna ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, który dla terenu przy ulicy Kolejowej jest oznaczony jako obszar rozwoju aktywności gospodarczej (symbol U1).
Zarzut drugi dotyczy tego, że zgodnie z przepisami, w przypadku inwestycji mieszkaniowej procent powierzchni przeznaczonej na cele handlowe i usługowe nie może być większy niż 20. Komisja stwierdziła, że założenia inwestycyjne również z tym punktem stoją w sprzeczności.
Wreszcie trzeci z zarzutów – o nieco innym charakterze - dotyczył faktu, że w sąsiedztwie inwestycji wyznaczono zaledwie cztery miejsca parkingowe, z czego dwa przeznaczone dla osób niepełnosprawnych.

- To oznacza, że dla planowanej inwestycji będą tylko dwa ogólnodostępne miejsca parkingowe – czytamy w uzasadnieniu do uchwały.

- Wniosek jest po prostu niezgodny z ustawą, a poza tym wprowadza nierówne traktowanie podmiotów. Skoro każdy deweloper ma obowiązek zapewnienia określonej ilości miejsc parkingowych, to od każdego inwestora powinniśmy tego wymagać. Inaczej byłoby to nieuczciwe. A twierdzenia, że tam będą mieszkali ludzie bez samochodów, mnie nie przekonują – mówi Paweł Sroga, radny miejski, a zarazem architekt.

W trakcie dyskusji orędownikiem wyrażenia zgody na inwestycję był radny Wiesław Pabjańczyk, który podkreślał, że w Proszowicach brakuje mieszkań chronionych przeznaczonych dla osób będących w trudnej sytuacji życiowej oraz takich, którzy ze względu na wiek, chorobę lub niepełnosprawność potrzebują wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Mieszkanie chronione ma zastąpić im pobyt w placówce całodobowej. Z mieszkań mogą korzystać też osoby z zaburzeniami psychicznymi, opuszczające pieczę zastępczą, a także cudzoziemcy, którzy uzyskali status uchodźcy.
Burmistrz Grzegorz Cichy przypomniał z kolei, że takie mieszkanie dla wychowanków rodzin zastępczych powstało przy ulicy Królewskiej. Mieszkania chronione działają poza tym na obiekcie dawnego hotelu pielęgniarek przy ulicy Szpitalnej i w wyremontowanej części obiektów Caritas przy Kolejowej.
Wiesław Pabjańczyk tłumaczył też, że miasto potrzebuje takiego obiektu jak zakład aktywności zawodowej dla niepełnosprawnych.

- Takim osobom należy udzielić jak najdalszej pomocy, aby mogli odnaleźć się na rynku pracy i wrócić do aktywności zawodowej – argumentował, na co przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Wojtusik odpowiedział: - Wszyscy jesteśmy tego zdania co wczoraj potwierdziliśmy na komisji. Dlatego nie zamykamy sprawy, tylko oczekujemy zmiany sposobu procedowania.

Burmistrz Grzegorz Cichy dodaje, że gmina popiera plany Caritas, ale przekonuje, że inwestycja nie powinna zostać przeprowadzona w trybie specustawy o ułatwieniach mieszkaniowych (tzw. lex deweloper).

– Po to uchwalaliśmy studium i plan zagospodarowania przestrzennego, by ich zapisy były respektowane. Zdajemy sobie sprawę z wyjątkowości tej inwestycji, ale też wiemy, że może ona zrodzić pewne kłopoty, zwłaszcza jeżeli chodzi o parkowanie – mówi burmistrz.

Po sesji udało nam się skontaktować z ks. Stanisławem Słowikiem, dyrektorem Caritas Diecezji Kieleckiej. W rozmowie nie krył swojego rozczarowania decyzją radnych, którą określił jako niedorzeczną, niezrozumiałą i oderwaną od rzeczywistości.

- Nie byłem na posiedzeniu komisji rady, ale z tego, co przekazała mi pani Urszula Jarosz (kierownik Stacji Placówek Caritas w Proszowicach – przyp. atut.), to poruszane kwestie nie miały związku z naszymi zamierzeniami – powiedział nam ksiądz Słowik.

Zapewnił przy tym, że Caritas nie zamierza zrezygnować ze swoich planów, zwłaszcza, że stan obiektu przy ulicy Kolejowej wymaga wykonania pilnego remontu. Dalsze kroki jakie zostaną podjęte w tej sprawie zostaną podjęte po tym, gdy Caritas zapozna się ze szczegółami udzielonej odmowy.