Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Radni chcą widzieć, co się dzieje na wysypisku śmieci w Żębocinie

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Na wtorkowej sesji Rady Miejskiej w Proszowicach po raz kolejny wróciła sprawa udostępnienia widoku z kamer, monitorujących nieczynne wysypisko śmieci w Żębocinie.

Radny Wiesław Pabjańczyk uznał, że możliwość bieżącego obserwowania tego, co dzieje się na składowisku, może mieć walory... edukacyjne. Jego zdaniem mieszkańcy zainteresowani ekologią mogliby obserwować zmiany, zachodzące na terenie wysypiska, zawłaszczanie go przez przyrodę, tworzenie się nowych ekosystemów itp. - Myślę, że dla wielu osób byłoby to interesujące - uważa.

Nie da się jednak ukryć, że powtarzające się wnioski o udostępnienie widoku z kamer monitorujących teren składowiska wynikają również z obaw o to, czy nie dochodzi tam do nieprawidłowości. Zdaniem przewodniczącego Rady Miejskiej Krzysztofa Wojtusika jest to szczególnie ważne w przededniu nawiązania współpracy z nową firmą, która wygrała przetarg na wywóz odpadów z terenu gminy. Dodajmy, że jest to ta sama firma, która do końca ubiegłego roku dzierżawiła obiekt składowiska i zakończenie współpracy z gminą odbyło się w złej atmosferze. Pod adresem dzierżawcy pojawiały się zarzuty o użytkowanie obiektu niezgodnie z zezwoleniem. Podczas wtorkowej sesji sołtys Żębocina Robert Gajda też apelował o to, by wszelkie działania, prowadzone na miejscu przez byłego dzierżawcę, odbywały się pod nadzorem.

- Jest sprawą kluczową, by ktoś spoza Rady Miejskiej, powiedzmy sołtys, miał dostęp do monitoringu. Zdaję sobie sprawę, że udostępnienie widoku z kamer wszystkim byłoby trudne. Niemniej aby wyeliminować jakiekolwiek podejrzenia, powinien być ktoś, na przykład sołtys, upoważniony do śledzenia tego, co się dzieje na składowisku 24 godziny na dobę. I będziemy dążyć do tego, aby tak się stało - mówi Krzysztof Wojtusik.

W tej chwili dostęp do widoku z kamer ma burmistrz Grzegorz Cichy oraz pracownicy Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska UGiM. Zdaniem burmistrza szerokie udostępnienie widoku z kamer jest niemożliwe ze względów technicznych. - Nie mamy tam łącza światłowodowego ani kablowego. Jest tylko wi-fi - tłumaczy burmistrz.

W jego opinii na terenie składowiska nie dzieje się nic niepokojącego, a gdyby tak się stało, jest możliwość odtworzenia nagrań monitoringu. Również to, jak obiekt zaczyna porastać roślinność nie stanowi niczego szczególnie ciekawego. Z drugiej strony podczas sesji burmistrz nie ukrywał, że poprzedni dzierżawca pozostawił po sobie sporo urządzeń i odpadów, które nadal znajdują się na terenie obiektu.

W tej chwili obiektem składowiska w imieniu gminy zawiaduje spółka Zakład Gospodarki Komunalnej, której głównym zadaniem jest nadzór nad terenem, jego uporządkowanie oraz przygotowanie do rekultywacji. Prezes ZGK Jacek Tomasik powiedział nam, że decyzja o tym, czy upowszechnić widok kamer monitorujących obiekt należy do burmistrza.

- Jeżeli otrzymamy takie polecenie, postaramy się to wykonać. Na pewno jako zarządca obiektu nie mamy nic do ukrycia - zapewnia prezes Tomasik.

Również zdaniem radnego Pabjańczyka problemy techniczne, o jakich wspomina burmistrz, są możliwe do przezwyciężenia.

WIDEO: Trzy Szybkie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski