Proszowice. Rewolucja w powiecie. Starosta stracił stanowisko. Powstała egzotyczna koalicja. Wybrano nowe władze

FLESZ - Kryzys klimatyczny, kryzys demograficzny?

Powiatowa sesja, na której miała miejsce „rewolucja” była długa (trwała prawie dziesięć godzin), burzliwa i pełna przerw (nawet dwugodzinnych). Wyniki głosowania nad odwołaniem dotychczasowego zarządu i powołaniem nowego wskazują, że w powiecie zawiązała się nowa, dość „egzotyczna” koalicja (z naszych informacji wynika, że na razie nieoficjalna), do której należy: pięcioro radnych PiS, czworo radnych KPR Razem i troje radnych PSL-u.

Nowym starostą proszowickim został Krystian Hytroś (PiS), który uzyskał poparcie dziesięciorga radnych. Do Zarządu Powiatu wybrano Włodzimierza Kazimierza Dońca (KPR Razem; pełnoetatowy członek zarządu) i Wojciecha Rzadkowskiego (PiS; niepełnoetatowy członek zarządu). Stanowisko wicestarosty zachowała Elżbieta Grela (PSL).

Podczas wtorkowej sesji zmieniono również skład prezydium Rady Powiatu. Funkcję przewodniczącej samorządu straciła Iwona Wójcik (PSL), którą zastąpiła Barbara Gacek (także z PSL-u).

Od jesieni 2018 roku w powiecie proszowickim rządziło PSL (8 radnych), na którego stronę przeszedł także – jako dziewiąty radny, stanowiąc przysłowiowy „języczek u wagi” - wybrany z listy PiS Wiesław Antos, urażony tym, w jaki sposób był traktowany przez niektórych swoich kolegów. Ale wybrany w ten sposób Zarząd Powiatu Proszowickiego był faktycznie zarządem mniejszościowym, mającym problemy z uzyskaniem większości w ważnych głosowaniach.

„Szybko okazało się, że rządzenie w konfiguracji 9 do 8 przypomina stąpanie po cienkim lodzie. W praktyce bowiem zarząd nie ma żadnej pewności co do wyników kluczowych głosowań. Już dwa razy wyszło to na jaw podczas przyjmowania programu naprawczego dla szpitala (…). W czerwcu zabrakło większości do otrzymania wotum zaufania. Efektem była sesja, na której głosowano odwołanie zarządu (wtedy, jesienią ubiegłego roku uchwała w tej sprawie nie przeszła)” - pisał Dziennik Polski we wrześniu 2020 roku.

„Większościowe” kłopoty PSL-u nie zniknęły w kolejnych miesiącach. Problemy były nawet z zatwierdzeniem budżetu powiatu na 2021 rok, a kilka miesięcy temu zarząd powiatu drugi rok z rzędu nie otrzymał wotum zaufania. Konsekwencją tego był kolejny wniosek o odwołanie władz powiatu, tym razem skuteczny.

- W środę odbyło się pierwsze posiedzenie Zarządu Powiatu w nowym składzie, a teraz pracujemy nad podziałem kompetencji pomiędzy poszczególne osoby. Spotykam się także z kierownikami poszczególnych jednostek powiatowych, by mieć wiedzę o ich potrzebach i pożądanych kierunkach rozwoju – powiedział nam w czwartek nowy starosta proszowicki Krystian Hytroś.

Zaznaczył także, że „nie ma zamiaru przeprowadzać rewolucji kadrowej w starostwie i podległych mu jednostkach” (takie opinie pojawiły się w Proszowicach po zmianie władz powiatu).

- Trwają analizy jakie można podjąć działania, by uzdrowić sytuację szpitala. Szpital to najtrudniejsza kwestia z jaką mierzy się od kilku lat powiatowy samorząd – mówi starosta.

Nowe władze powiatu proszowickiego zamierzają ponadto wzmocnić starania o fundusze zewnętrzne, przede wszystkim o dotacje unijne. - Stawiam także na współpracę z Radą Powiatu, której w ostatnim czasie zabrakło. Zamierzam słyszeć i słuchać samorządowców. Moim mottem jest sentencja, „że samemu idzie się szybciej ale w zespole można iść dalej”– podkreśla starosta.

Krystian Hytroś ma 27 lat, mieszka w Włostowicach w gminie Koszyce, jest radnym pierwszą kadencję. Ukończył studia z zakresu politologii oraz administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie; obecnie jest studentem MBA. Ostatnio kierował agendą zamiejscową Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Tarnowie. Odbył również staż w Parlamencie Europejskim. Wcześniej pracował m.in. jako asystent marszałka województwa małopolskiego czy wojewody małopolskiego.