Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Rodzi się za mało dzieci

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Do końca czerwca w proszowickim szpitalu urodziło się 195 dzieci
Do końca czerwca w proszowickim szpitalu urodziło się 195 dzieci Fot. Aleksander Gąciarz
Szpital zamknął ubiegły rok niewielkim zyskiem. Najlepszy wynik wypracowały ośrodki zdrowia. Duży minus zanotował Oddział Ginekologiczno-Położniczy i Noworodków.

Ze sprawozdania złożonego na ostatniej sesji Rady Powiatu przez dyrektor Janinę Dobaj wynika, że szpitalne dochody wyniosły 42 419 mln zł, podczas gdy koszty pochłonęły 42 041 mln zł. To oznacza, że placówka „zarobiła” 378 tys. zł. - To efekt ciężkiej pracy, nie tylko mojej - podkreśla dyrektor.

Radnych, a szczególnie Rafała Chmielę, interesowały jednak szczegóły. - Chcielibyśmy się dowiedzieć, które oddziały szpitalne generują największe przychody, a które przynoszą straty - pytał. Z odpowiedzi wynikało, że najbardziej „dochodowe” komórki szpitala to nie jego oddziały. - To, że mamy możliwość zrekompensować straty jest głównie zasługą podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i ratownictwa medycznego. To one ratują inne komórki szpitala - przyznaje Janina Dobaj.

W szczegółach wyglądało to w ubiegłym roku tak, że sześć ośrodków zdrowia przyniosło szpitalowi 808 tys. zł zysku. Na ambulatoryjnej opiece specjalistycznej (przychodnie) szpital zarobił 645 tys. zł, natomiast na ratownictwie medycznym prawie 780 tys. zł.

Wśród oddziałów najbardziej dochodowa okazała się interna, gdzie rok zamknął się kwotą 467 tys. zł na plus. Pulmonologia „zarobiła” niemal 100 tys. zł, intensywna terapia 86 tys., a chirurgia 61 tys. zł.

Na drugim biegunie znalazł się połączony w ubiegłym roku w jeden organizm Oddział Ginekologiczno-Położniczy i Noworodków. - Wszyscy pamiętamy, jakie kontrowersje towarzyszyły temu połączeniu. Jestem ciekawy, czy rzeczywiście ta operacja przyniosła oczekiwane skutki finansowe - pytał radny Chmiela.

Jak się okazało, w tym wypadku strata wyniosła 1,852 mln zł. To o 200 tys. zł mniej niż w roku 2015, gdy oddziały funkcjonowały odrębnie. Dyrekcja jest zdania, że gdyby do połączenia doszło wcześniej, stratę można byłoby bardziej zniwelować.

Radnego interesowało z kolei, jakie kroki zostały podjęte, by w Proszowicach kobiety chętniej rodziły. W jego opinii na przykład szpitalna strona internetowa nie odpowiada współczesnym wyzwaniom, gdyż nie jest zespolona z mediami społecznościowymi. - Sprawdzałem też gminne strony internetowe. Tylko na tej proszowickiej był odnośnik do witryny szpitalnej - zwracał uwagę Rafał Chmiela. Janina Dobaj wyjaśniała, że strona internetowa ciągle jest w budowie, natomiast szpital ze swej strony zrobił wiele, by matki przekonać do rodzenia na miejscu. I wcale nie chodziło tylko o wykonany kosztem prawie 2 mln zł remont ciągu porodowego. - Mamy szkołę matek, możliwość korzystania z laktatora, przeprowadziliśmy kampanię informacyjną - przekonywała.

Tymczasem liczby są takie, że w roku 2016 do końca maja w Proszowicach urodziło się 167 dzieci, a w tym sam czasie roku bieżącego 161. Czerwiec nie przyniósł w tej kwestii przełomu. Odnotowano 34 porody.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 7

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski