Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Stańczyk ma ambicje, ale nie ma ziemi

Aleksander Gąciarz
Nowe stowarzyszenie chciałoby zbudować boisko na gminnym gruncie.

Kilka dni temu do Krajowego Rejestru Sądowego zostało wpisane Stowarzyszenie „Nasz Stańczyk”.

– Na razie mamy kilkunastu członków, tylu, ilu potrzeba było, by zarejestrować stowarzyszenie. O przyjmowaniu nowych osób pomyślimy teraz. Chcemy skupiać wokół siebie głównie ludzi młodych, nie uwikłanych w żadne układy, którym chce się działać, zrobić coś dla naszego miasta i gminy – deklaruje prezes „Naszego Stańczyka” Kazimierz Andrzejczyk, jednocześnie przewodniczący komitetu osiedlowego nr 1 w Pro­szowi­cach.

W swoim statucie stowarzyszenie deklaruje prowadzenie bardzo szerokiej działalności: od rozbudowy infrastruktury, przez ochronę środowiska, dziedzictwa kulturowego, ochronę zwierząt itd.

Jednym z pierwszych zadań, jakie postawili przed sobą, jest budowa ogólnodostępnego boiska sportowego na terenie Proszowic, a mówiąc dokładnie – na dział­ce, położonej nad Szre­niawą, na zapleczu dawnej siedziby Proszowianki przy ulicy Parkowej.

Wiceprezes stowarzyszenia Paweł Ja­raczewski przypomina, że w ubiegłym roku wydano 7 tys. osiedlowych pieniędzy na uporządkowanie tego terenu.

Problem w tym, że nieruchomość należy do gminy i stowarzyszenie nie ma do niej żadnego prawa. – Rozmawiałem z wicemarszałkiem Wojciechem Kozakiem na temat możliwości uzyskania dofinansowania do budowy takiego boiska. Padła nawet z jego strony deklaracja pomocy w wysokości 60 tysięcy złotych. Niestety, bez prawa do dysponowania gruntem nie ma szans na przekazanie tych środków – mówi Kazimierz Andrzejczyk.

Niedawno został zrobiony pierwszy krok w kierunku załatwienia sprawy. Na posiedzeniu połączonych komisji proszowiccy radni miejscy upoważnili burmistrza do rozmów w sprawie przekazania gruntu. Burmistrz Grzegorz Cichy podchodzi jednak z rezerwą do inicjatywy stowarzyszenia.

– Dla mnie jest to propozycja bardzo mało konkretna. Niech stowarzyszenie pokaże, co miałoby tam powstać, ile to będzie kosztować, jak miałoby wyglądać przyszłe utrzymanie tego obiektu. Wtedy będzie można rozmawiać o konkretach – mówi.

Z kolei Kazimierz Andrzej­czyk przekonuje, że trudno mówić o szczegółach czy przygotować dokumenty, jeżeli nie wiadomo, czy stowarzyszenie będzie miało w ogóle prawo do dysponowania terenem.

Najważniejszym argumentem, który podnosi „Nasz Stańczyk” jest fakt, że w powiatowych Proszowicach nie ma ani jednego ogólnodostępnego boiska z prawdziwego zdarzenia.

– To jest wstyd dla miasta. Jesteśmy 30 lat za innymi miejscowościami na terenie Małopolski. A gdy ktoś chce wyręczyć gminę i boisko zbudować, to jeszcze rzuca mu się kłody pod nogi – argumentuje. Jego zdaniem lokalizacja przy Parkowej jest bardzo dobra ze względu choćby na bliskość parku.

Burmistrz zwraca jednak uwagę, że Stowarzyszenie ze względu na wysokie koszty nie będzie w stanie wybudować boiska ze sztuczną nawierzchnią, a inne rozwiązanie nie ma sensu. Nie jest też przekonany do pomysłu budowy boiska przy Parkowej. – To teren bez dobrego dojazdu, bez parkingu, nad samą rzeką – wylicza.

Paweł Jaraczewski przekonuje z kolei, że dla wielu rodziców, mających małe dzieci, nawet boisko nie spełniające wszystkich standardów byłoby dobrym rozwiązaniem. ­

– Widzę często, ile osób przychodzi do parku z dziećmi i bawi się piłkami. Gdyby mieli do dyspozycji małe boisko, na pewno cieszyłoby się zainteresowaniem – twierdzi.

WŁADZE STOWARZYSZENIA
Zarząd Stowarzyszenia „Nasz Stańczyk”:

Kazimierz Andrzejczyk – prezes, Grzegorz Buczek, Paweł Jara­czew­ski – wiceprezesi, Tomasz Tulej – sekretarz, Marcin Kukuła – skarbnik.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski