Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Bardziej zaawansowani pokonywali około 80 kilometrów, grupa rodzinna miała do pokonania 50 km. - Bardzo nam zależy, aby w organizowanych przez nas rajdach rowerowych uczestniczyło jak najwięcej rodzin. Dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przygotowaliśmy alternatywną trasę – mówią organizatorzy.
Jednym z punktów wspólnych obu tras była wizyta na zamku w Niepołomicach, gdzie przewodnikczka mówiła o historii zamku i wpływie Stańczyka na ówczesny dwór królewski. Potem cykliści odwiedzili jeszcze Puszczę Niepołomicką, Zabierzów Bocheński i Chobot, by po powrocie na Rynku w Proszowicach odebrać pamiątkowe medale.
Jak zapowiada Rafał Chmiela, wiceprzewodniczący Rady Powiatu i współorganizator rajdów rowerowych, niedzielna impreza była pierwszym krokiem w kierunku wypromowania wiedzy o proszowickim pochodzeniu Stańczyka.
- Mamy zamiar zwrócić się do konserwatora zabytków o zgodę na ustawienie na Rynku ławeczki z postacią Stańczyka. Jeżeli taka zgoda będzie, to powołamy społeczny komitet, który zajmie się zbiórka środków na ten cel.
FLESZ - Warzywa sezonowe. Co jeść w czerwcu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?