Oprawę muzyczną zapewnili członkowie zespołu Prokoncepcja, wspierani przez chór Szkoły Podstawowej nr 1. Ze sceny płynęły kolędy doskonale znane i te mniej popularne.
- Jestem tutaj z wami pierwszy raz i widzę, że swoją muzyką przyciągnęliście dzisiaj na to rodzinne kolędowanie ludzi z ulicy - zwróciła się do wykonawców dyrektor „jedynki” Bernadetta Gruszka.
Frekwencja dopisała, a pogoda przypominała raczej Wielkanoc niż Boże Narodzenie. - Cieszę się, że - uprzedzając nieco wigilijny wieczór - możemy się zebrać i przeżywać zbliżające się święta w takiej atmosferze. Może niektórzy woleliby śnieg, ale przez to, że jest cieplej, to i radośniej świętować. Pamiętam, że w którąś z naszych wigilii wszyscy chuchali w dłonie, taki był mróz - przypomniał dyrektor Caritas diecezji kieleckiej ks. Stanisław Słowik.
Kierująca stacją Urszula Jarosz podziękowała za pomoc „wszystkim, którzy pomagają nam pomagać innym”. - Dzięki nim przez trzy dni wydajemy paczki żywnościowe dla najuboższych i samotnych - mówi.
We wtorkowy wieczór też nikt Domu Brata Alberta (ta nazwa ciągle funkcjonuje wśród proszowian) nie powinien opuścić głodny. Wszyscy dostali też „na drogę” życzenia.
- Życzę, aby w tych dniach choć na chwilę się zatrzymać, popatrzeć w siebie, na swoje rodziny i odnaleźć miłość. A jeżeli się zagubiła, to spróbujcie ją wyciągnąć z najciemniejszego kąta - powiedziała Bernadetta Gruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?