Proszowice. Trwa przebudowa hali sportowej w ramach rewitalizacji miasta [ZDJĘCIA]

WIDEO: Krótki wywiad

Hala to w tej chwili jedno z niewielu miejsc, w których nie widać zastoju spowodowanego epidemią koronawirusa. Prace na terenie obiektu cały czas trwają. Co nie znaczy, że nie ma żadnych problemów. - Boję się o to, czy nie zabraknie nam materiałów. Dostawcy mają problemy z transportem, bo nikt nie chce wozić towaru – mówi prezes MOSiR Dariusz Pomykalski.

Praca jednak trwa i po kilku miesiącach widać jej efekty. Zmieniło się pomieszczenie boiska sportowego. Tam, gdzie była trybuna ulokowana za bramką, jest teraz ściana. W miejsce trybuny powstaje siłownia, boisko do squasha, gabinety, w których panie będą mogły zadbać o urodę i kondycję.

Generalnie cała hala przypomina w tej chwili wielki plac budowy. Wszędzie, na podłogach, ścianach i sufitach widać elementy nowych instalacji: kanalizacyjnej, wodociągowej, elektrycznej, klimatyzacji. Montowane są kaloryfery. W niektórych częściach budynku położono już nowe tynki. Inne ściany dopiero na niego czekają. Zniknęły dwie klatki schodowe, a miejsca po nich zostaną zagospodarowane w inny sposób. Na poddaszu pojawiły się już elementy wentylatorowni, która zapewni wymianę powietrza w hali.

Zdaniem prezesa MOSiR hala po modernizacji będzie nowoczesnym i funkcjonalnym obiektem. - Uważam, że nie tylko dogonimy współczesne standardy, ale w niektórych wypadkach nawet je wyprzedzimy – mówi, opisując przyszłe przeznaczenie kolejnych pomieszczeń, z których większość ciągle składa się z betonowych podłóg i gołych ścian. Na parterze budynku będą pomieszczenia do dyspozycji Proszowianki, zostanie też istniejący ośrodek rehabilitacji.

Pomieszczenia na I piętrze za trybuną stadionu to głównie biura, m. in. dla Akademii Piłkarskiej, ale też do wynajęcia. Na II piętrze z kolei zostaną ulokowane tzw. pokoje pobytowe dla zawodników. W północnej części hali, która do tej pory nie była wykończona i wykorzystana powstaną m. in. szatnie, pokoje dla trenerów, sala konferencyjna na kilkadziesiąt osób.

W innych przewidzianych do rewitalizacji miejscach prace jeszcze się nie rozpoczęły. Odpowiedzialny za gminne inwestycje Zbigniew Kotlarz zapewnia jednak, że nie widzi jeszcze podstaw do większego niepokoju. - Jakaś mała obawa zawsze jest, bo większość firm, które wygrały przetargi, to nie są podmioty miejscowe, nie znamy ich. Ale trzeba pamiętać, że przetargi odbyły się w formule zaprojektuj i wybuduj, a to zawsze wydłuża proces inwestycyjny. W przypadku hali było o tyle łatwiej, że wstępny projekt już był przygotowany – mówi. W jego opinii kolejna inwestycja w ramach rewitalizacji, która powinna wystartować, to modernizacja amfiteatru. Wykonawca złożył już część dokumentów, potrzebnych do wydania pozwolenia na budowę.

Kilka dni temu udało się rozstrzygnąć m. in. przetargi na modernizację Domu Kultury, Biblioteki Publicznej i przebudowę Rynku. Do powtórki jest postępowanie na wyłonienie wykonawcy zagospodarowania terenu wokół hali sportowej.