Proszowice. Wątpliwości wokół skargi na dyrektora szpitala. Zasadna czy nie?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Dyrektor szpitala w Proszowicach Łukasz Szafrański
Dyrektor szpitala w Proszowicach Łukasz Szafrański Aleksander Gąciarz
Powiatowa Komisja Skarg, Wniosków i Petycji uznała, że wniesiona w grudniu skarga na działalność dyrektora tutejszego szpitala jest bezzasadna. Rada Powiatu nie zgodziła się z tym i odrzuciła przygotowany projekt uchwały.

FLESZ - Polska zainwestuje w produkcję szczepionek

Skarga wpłynęła pod koniec grudnia do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i dotyczyła skargi na działania dyrektora szpitala Łukasza Szafrańskiego oraz radczyni prawnej placówki. Jej autorem jest Mariusz Kural, były zastępca dyrektora do spraw administracyjno-technicznych.
Zarzutów zawartych w skardze było kilka. Najpoważniejszy z nich dotyczył stosowania mobbingu wobec pracowników.

- Mobbing i krzyki stosowane wobec pracowników przez w/w osoby są na porządku dziennym -

napisał. Według autora skargi dyrektor Szafrański miał krzyczeć na pracowników, podważać ich kompetencje, grozić zwolnieniem z pracy. Powodowało to u nich płacz, strach i obawę przed podejmowaniem jakichkolwiek inicjatyw. Dyrektor miał też używać sformułowań typu „do niczego się pani nie nadaje” i podobnych.

Komisja uznała jednak, że tego typu zachowania nie wyczerpują definicji mobbingu, a dyrektor ma prawo stosować „konstruktywną krytykę wobec pracowników”, do której mogą się ustosunkować. W opinii dyrektora za mobbing pracownicy odbierają egzekwowanie ich obowiązków.

- Pracownicy postępują według utrwalonych zwyczajów i nie chcą zmienić swoich przyzwyczajeń. Wymagania stawiane pracownikom są przyjmowane niechętnie, z dezaprobatą, złością

– głosi fragment uzasadnienia do uchwały.

Z zarzutem mobbingu wiąże się też kwesta zwolnień lekarskich. Zdaniem autora skargi jest ich w szpitalu bardzo dużo (najwięcej w historii), gdyż pracownicy „uciekają na zwolnienia” ze strachu przed atmosferą panującą w pracy. Zdaniem dyrektora z kolei duża ilość zwolnień jest efektem wieku pracowników (średnia w szpitalu wynosi ponad 50 lat) oraz epidemii. Dodatkowym argumentem ma być opinia ZUS, który w wystawianych zwolnieniach nie dopatrzył się nieprawidłowości.

Inny z przedstawionych zarzutów dotyczył remontu szpitalnych oddziałów. Przypomnijmy, że otwarcie ofert w pierwszym przetargu na tę inwestycje nastąpiło wiosną ubiegłego roku. Złożone oferty okazały się bardzo korzystne. Ostatecznie jednak procedura została unieważniona, a nowy przetarg nie został ogłoszony do dzisiaj. Zdaniem autora skargi świadczy to o braku profesjonalizmu, przygotowania menadżerskiego dyrektora i Starostwa oraz naraża szpital na poważne straty.

Stanowisko komisji w tej sprawie jest takie, że po ubiegłorocznym przetargu inwestycja nie rozpoczęła się, gdyż BGK nie zdecydował się przekazać szpitalowi siedmiomilionowego kredytu, który wcześniej przyznał. Zabiegi o zapewnienie finansowania inwestycji ciągnęły się wiele miesięcy i zakończyły dopiero w grudniu. Wtedy z kolei okazało się, że przygotowany wcześniej projekt i zakres inwestycji musi zostać zmieniony. Według zapewnień przetarg ma być ogłoszony w najbliższym czasie.

Biorąc to wszystko pod uwagę Komisja uznała, że skarga na dyrektora jest bezzasadna i uchwała w tym kształcie została poddana pod głosowanie całej Rady Powiatu. Poparło ją jednak tylko 7 radnych, 8 osiem osób było przeciw.

- Proszę mi w tej sytuacji wyjaśnić, czy skarga na dyrektora jest zasadna, czy bezzasadna, bo ja się trochę pogubiłem

- nie krył radny Rafał Chmiela. -

Uchwała w kształcie, w jakim nad nią głosowaliśmy, nie została podjęta

– odpowiedziała przewodnicząca Rady Iwona Wójcik.

Radny Chmiela zwraca jednak uwagę, że skoro uchwała została przygotowana na podstawie opinii Komisji, a Rada ją odrzuciła, to należy domniemywać, że zdaniem rady skarga jest zasadna.

- Rada nie podjęła uchwały, która mówi, że skarga jest bezzasadna, ale nie podjęła też uchwał, że jest zasadna. Na razie stoimy na stanowisku, że skarga będzie musiała być procedowana dalej

- informuje radczyni prawna Elżbieta Bałaga.

Radna Joanna Paluch zapytała na sesji, jakie czynności podjął przewodniczący komisji, by zbadać zasadności skargi od strony osób poszkodowanych. Dyrektor Kural w skardze podał długą listę osób, które miały potwierdzić jego słowa.

- Nie będę teraz mówił gdzie dzwoniłem i gdzie zasięgałem opinii na temat osób, które skarżący umieścił na liście. Ale członkowie komisji zapoznali się z ustaleniami –

mówi przewodniczący komisji Krzysztof Ciesielski. Zdaniem radcy nie można było wezwać i przesłuchać na posiedzeniu komisji osób wskazanych przez skarżącego, gdyż ten miał na to ich zgód ani upoważnienia.

Sprawa skargi na dyrektora szpitala ma ponownie trafić do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie