Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Wąwóz pełen kurzu. Mieszkańcy nie mogą otworzyć okien

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Ulica Kopernika w Proszowicach
Ulica Kopernika w Proszowicach Aleksander Gąciarz
Mieszkańcy końcowego fragmentu ulicy Kopernika w Proszowicach skarżą się na stan nawierzchni w sąsiedztwie swoich domów. Warstwa kamienia, którą wysypana jest ulica w tym miejscu powoduje, że muszą zmagać się z permanentnym kurzem.

FLESZ - O komiku, który został prezydentem

od 16 lat

- Wystarczy, że ktoś jedzie nawet w niewielką prędkością, a samochód wzbija prawdziwe tumany. A są tacy, którzy tędy pędzą bardzo szybko albo przejeżdżają ciężkimi samochodami. Wtedy to już przez chwilę zupełnie nic nie widać – mówi jeden z mieszkańców.

Inni dodają, że ze względu na kurz nie mogą otworzyć w domu okien. - Jak wieczorem umyję samochód i zostawię go pod domem, to na rano jest już na nim warstwa kurzu – słyszymy.

Teoretycznie na tym fragmencie ulicy nie powinno być wielkiego ruchu. Ulica Kopernika wprawdzie należy do ważniejszych w mieście, ale wynika to głównie z faktu, że stanowi dojazd z centrum do szpitala. Fragment, o którym mowa, leży jednak za szpitalem, na peryferiach miasta. Nie przypomina nawet drogi publicznej, a bardziej wąwóz prowadzący kiedyś przez pola, a w ostatnich latach przez pola i coraz gęściej pojawiające się posesje. Choć jest wąski (dwa samochody mają problem, aby się wyminąć), a jego nawierzchnia wysypana kamieniem, kierowcy często z niego korzystają. - W środę, gdy na głównych ulicach miasta jest duży ruch z powodu targu, to my tu mamy prawie drugą obwodnicę Proszowic – przekonują mieszkańcy.

Grzegorz Buczek, przewodniczący zarządu osiedla nr 4 w Proszowicach uważa, że jednym z najważniejszych problemów jest to, że z tego fragmentu ulicy korzystają kierowcy samochodów ciężarowych. Dlatego od kilku miesięcy domaga się wprowadzenia zmiany organizacji ruchu, polegającej na ograniczeniu tonażu pojazdów, które mogłyby się tamtędy poruszać. - Wielokrotnie upominałem się o to w gminie, ale ciągle słyszę jakieś wytłumaczenia, dlaczego tej zmiany nie ma – mówi.

O zmianie organizacji ruchu mówią też nasi rozmówcy. - Jeżeli gmina nie ma środków, aby zrobić tutaj drogę z prawdziwego zdarzenia, to niech ustawią znak, że to dojazd tylko dla mieszkańców posesji i będzie spokój – przekonują.

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłaby taka przebudowa wąwozu, aby stał się ulicą z prawdziwego zdarzenia. Na to jednak widoki są w tej chwili niewielkie. Jak tłumaczy kierownik Wydziału Infrastruktury, Rozwoju i Inwestycji UGiM w Proszowicach Zbigniew Kotlarz, wąwóz jest zbyt wąski, by mogła tam powstać droga odpowiedniej szerokości z jezdnia, chodnikiem i odwodnieniem. Najpierw należałoby go poszerzyć, a do tego potrzebne byłoby przekazanie części gruntów przez ich właścicieli. - Były na ten temat prowadzone rozmowy, ale nie było zainteresowania ze strony właścicieli - słyszymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski