Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest mieszkańców w sprawie wycinki drzew na Rynku Podgórskim okazał się skuteczny

Anna Agaciak
Mieszkańcy protestowali, zbierali podpisy i opłaciło się - wygrali
Mieszkańcy protestowali, zbierali podpisy i opłaciło się - wygrali Anna Kaczmarz
Podgórze. Opłaca się walczyć o swoje. 500 mieszkańców okolic Rynku Podgórskiego zdecydowanie broniło zieleni. Ich protesty doprowadziły do kolejnej zmiany projektu przebudowy.

Wykonawca rewitalizacji najważniejszego placu Podgórza ma wejść na plac budowy za trzy tygodnie, a projekt wciąż jest przerabiany. Teraz Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu oraz projektant pod wpływem protestu wycofują się z planowanej wycinki drzew i zmniejszenia powierzchni trawników.

Po naszych ostatnich artykułach dyrektor ZIKiT postanowił też spotkać się z mieszkańcami. - Zapraszamy ich rano w najbliższą środę - zakomunikował nam wczoraj Michał Pyclik z ZIKiT.

Mieszkańcy uznali jednak, że termin jest dla nich nieodpowiedni. Część z protestujących jest na urlopie, inni pracują. Nie zamierzają specjalnie brać wolnego, by dyskutować z urzędnikami, którzy dotąd ich ignorowali.

- Chcemy rozmawiać, ale po zapoznaniu się z ostatecznym projektem i dopiero za trzy tygodnie, gdy duża nasza grupa wróci z urlopu - zaznacza Marek Bartnik i przypomina, że urzędnicy mogli rozmawiać podczas konsultacji społecznych, ale je zmarnowali.
Z tego właśnie powodu w zeszłym tygodniu protestujący namówili na spotkanie projektanta przebudowy Rynku Podgórskiego prof. Zbigniewa Myczkowskiego.

Dowiedzieli się wtedy, że projekt ewoluuje i są spore rozbieżności między informacjami na stronie internetowej ZIKiT a stanowiskiem projektanta. Okazało się, że w projekcie nie ma już m.in. płotków odgradzających trawniki od płyty rynku. Mieszkańcy byli im zdecydowanie przeciwni.

- Prosiliśmy profesora, żeby zrezygnował z geometrycznej koncepcji zieleni na Rynku Podgórskim i poza wycinką chorych drzew zostawił ten swobodny układ zieleni, który jest na rynku dziś - opowiada Stanisław Koba, jeden z uczestników spotkania. - Wydaje się, że spotkanie było owocne i faktycznie możemy liczyć na ocalenie cennych dla nas dużych drzew.

- To było nieformalne spotkanie - zaznacza profesor Myczkowski. - Ale faktycznie wiele sobie wyjaśniliśmy. Przekazałem też mieszkańcom 11 stron odpowiedzi na uwagi zgłoszone podczas konsultacji. Te na stronach internetowych ZIKiT zostały trochę za bardzo uproszczone - stwierdza.

Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT potwierdził wczoraj, że jeśli nie będzie konfliktu z podziemną infrastrukturą, to wszystkie drzewa na Rynku Podgórskim pozostaną. Raczej nie będzie również ograniczania powierzchni trawników.

Dyrektor ZIKiT spotka się z wojewódzkim konserwatorem zabytków i podejmie decyzję w sprawie działających na rynku kwiaciarni. Zgoda na ich powrót po remoncie już jest. Z pisma przesłanego przez konserwatora Jana Janczykowskiego do mieszkańców wynika, że nie ma on nic przeciwko pozostawieniu kiosków kwiaciarni na Rynku Podgórskim.

Tymczasem ZIKiT stoi na stanowisku, że kioski powinny zniknąć, a kwiaciarki mogą sprzedawać kwiaty pod parasolami, jak na Rynku Głównym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski