Ok. 350 taksówkarzy, czyli trzykrotnie mniej niż przewidywano, manifestowało w czwartek na ulicach Krakowa. Paraliżu miasta udało się uniknąć.
Przypomnijmy, że taksówkarze domagają się m.in. od policji i Inspektoratu Transportu Drogowego (ITD) skuteczniejszej walki z szarą strefą. Szacuje się, że przynajmniej kilkaset taksówek jeździ po Krakowie nielegalnie (tych legalnych jest ok. 4 tys.). Plan był taki, że protest potrwa przynajmniej 2 godz. Okazało się, że kolumnie aut pokonanie trasy zajęło 60 min.
Autor: Arkadiusz Maciejowski
Taksówkarze ruszyli o 9. 20 spod Multikina przy ul. Dobrego Pasterza i kierowali się ul. Lublańską w kierunku ul. Opolskiej. Tam od kolumny odłączyła się delegacja, by złożyć petycję do ITD. Nikt z inspektoratu nie wyszedł jej odebrać. - Zostawiliśmy pismo w recepcji - mówi Andrzej Badocha z sekcji taksówkarskiej „Solidarności 80”.
Reszta taksówek zawróciła na ul. Opolskiej i pojechała dalej, m.in. ul. Wita Stwosza pod komendę policji przy ul. Mogilskiej, a potem m.in. ul. Stella-Sawickiego pod siedzibę straży miejskiej przy ul. Dobrego Pasterza, gdzie też zostały złożone petycje. Taksówkarzom chodzi m.in. o skuteczniejsze kontrole kierowców, którzy przewożąc klientów, np. udają firmę ochroniarską, jeżdżą na licencjach z innych miast lub nie płacą podatków. W straży miejskiej i na policji taksówkarze zostali oficjalnie przyjęci. - Do petycji odniesiemy się jak najszybciej- zapewniał Krzysztof Dymura z małopolskiej drogówki.
Marek Gancarczyk, rzecznik MPK, przyznaje, że autobusy miejskie jadące m.in. ul. Opolską i Lublańską miały kilkunastominutowe opóźnienia. Ale szybko wszystko wróciło do normy. Taksówkarze mówią, że wielkich utrudnień udało się uniknąć m.in. dzięki policji, która kierowała ruchem. - Korki tworzyły się m.in. na al. 29 Listopada, gdy wstrzymywano ruch na czas przejazdu taxi, ale utrudnienia nie trwały dłużej niż 20-30 min - podkreśla Witold Norek z krakowskiej drogówki.
Autor: Arkadiusz Maciejowski
Tymczasem Urząd Wojewódzki potwierdza nasze informację, że wicewojewoda małopolski zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie zmian prawnych. Miałyby one pozwolić nakładać kary, sięgające kilku tysięcy złotych, na kierowców wożących klientów bez licencji, a nie tylko na firmy taksówkarskie.
Obecnie taki kierowca dostaje mandat do 500 zł. Na działające nielegalnie firmy nakładane są kary do 10 tys. zł, ale ich ściągalność jest słaba, bo są to firmy z ograniczoną odpowiedzialnością i niskim kapitałem zakładowym. - Ministerstwo poinformowało, że w przypadku podjęcia prac legislacyjnych weźmie pod uwagę zgłoszone propozycje - informuje Jan Brodowski, rzecznik wojewody. Na zmiany w tej kadencji Sejmu nie ma jednak szans. Pojawią się najwcześniej po październikowych wyborach.
Wsparcie dla taksówkarzy deklarują krakowscy radni. - Zaapelujemy do straży miejskiej, policji oraz ITD o częstsze kontrole, bo szara strefa się rozrasta - mówi Edward Porębski, przewodniczący Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?