Zdaniem sygnatariuszek listu ustawa dyskryminuje matki, które prowadzą własny biznes. Po wejściu w życie nowych przepisów, co ma nastąpić jesienią, zasiłki macierzyńskie dla tej grupy znacznie się obniżą – z ponad 5 tys. do 1 tys. zł.
– Zostałyśmy zrównane z bezrobotnymi, które mają także otrzymywać po tysiąc złotych – mówi Elżbieta Krawczyk-Pasławska.
Zdaniem protestujących kobiety prowadzące biznes postawiono w znacznie gorszej sytuacji niż pracownice etatowe. Jeśli np. obie panie przed urlopem macierzyńskim zarabiały po 5 tys. zł, to osoba zatrudniona na etacie ma szansę na otrzymanie zasiłku w wysokości 100 proc. pensji, natomiast bizneswoman dostanie tylko tysiąc złotych.
Zdaniem Elżbiety Krawczyk-Pasławskiej, zasiłki dla kobiet prowadzących własny biznes także powinny być naliczane procentowo, w zależności od tego, ile zarabiały przed pójściem na urlop macierzyński.
WIDEO: Elżbieta Krawczyk-Pasławska:
Autor: Agnieszka Maj
Panie wystosowały apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by skierował kontrowersyjną, ich zdaniem, ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. „Dla nas 1000 zł w wielu przypadkach nie wystarczy nawet na zapłacenie czynszu za wynajem lokalu, o innych płatnościach nawet nie wspominamy” – napisały. Mają nadzieję, że TK uzna ustawę za niezgodną z prawem.
Jest jednak i druga strona medalu. Nowe przepisy przygotowano dlatego, że wysokie zasiłki dla bizneswomen bywały wyłudzane przez osoby, które rejestrowały fikcyjną działalność gospodarczą tylko po to, by na urlopie macierzyńskim otrzymywać ponad 5 tys. zł.
– Jesteśmy przeciwne takim praktykom, ale nie można nas karać za to, że jesteśmy przedsiębiorcze – mówi Elżbieta Krawczyk-Pasławska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?