Prywatni od serca

NOWY SĄCZ - W najbliższych miesiącach w nowosądeckim szpitalu rozpoczną się zabiegi kardiologiczne w nowym oddziale kardiologii inwazyjnej. Poprowadzi go spółka medyczna "Carint" z Krakowa. Dyrektor Artur Puszko podpisał z jej kierownictwem umowę na 10-letnią dzierżawę pomieszczeń. To pierwszy przypadek w blisko stuletniej historii szpitala oddania tego typu usług medycznych spółce prywatnej. Zabiegi zostaną objęte kontraktem z NFZ, ubezpieczeni pacjenci będą leczeni bezpłatnie.

Do tej pory chorzy mający problemy z sercem trafiali na oddział internistyczno-kardiologiczny, prowadzony przez ordynatora Stanisława Malinowskiego. Jednak gdy zachodziła konieczność przeprowadzenia zabiegów w ramach tzw. kardiologii inwazyjnej, jak chociażby koronografii serca (badania kontrastowego tętnic wieńcowych, umożliwiającego zlokalizowanie zmian miażdżycowych), czy zabiegi tak zwanego balonikowania, chorzy musieli jeździć do klinik w Tarnowie lub w Krakowie.

Nie będą natomiast wykonywane operacje przeszczepu serca i bypassów, gdyż są to zabiegi kardiochirurgiczne.

Wyposażeniem nowego oddziału, zatrudnieniem lekarzy, pielęgniarek i personelu medycznego oraz zadbaniem o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia zajmie się krakowska spółka, która wygrała przetarg na jego uruchomienie. Ona też przeprowadzi remont dzierżawionych pomieszczeń.

- Jest na to wstępna zgoda ordynatorów - mówi Artur Puszko, szef sądeckiej lecznicy. - Kardiologia inwazyjna jest trendem światowym w obecnych czasach, dziedziną medycyny, która ma nie dopuszczać do zawałów serca. Nowy Sącz stoi więc przed szansą dołączenia do ośrodków, które będą posiadać taki oddział. Chciałbym podkreślić wyraźnie, że pacjent będzie przyjmowany i leczony w oddziale kardiologii inwazyjnej bezpłatnie, jak i we wszystkich oddziałach, w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Nowy oddział ma liczyć od 10 do 15 łóżek. Trafiać tam będą pacjenci z niewydolnością krążenia na tle sercowym, zmianami miażdżycowymi, ostrymi stanami zawałowymi. Koszt jego uruchomienia szacuje się na ok. 5 mln zł.

- Oddział kardiologii inwazyjnej zakładają uznani lekarze, znane nazwiska w tej dziedzinie - dodaje dyrektor Puszko. - Będą u nas pełnić dyżury. Na podstawie zawartych umów, spółka będzie miała obowiązek przyjąć część naszych lekarzy i pielęgniarek, obowiązek zakupu badań, które będą wykonywane w szpitalnych laboratoriach, przeprowadzania konsultacji oraz szkolenia naszych lekarzy i pracowników.

(MIGA)