Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatny przegląd żenady

Redakcja
Z pewnym niedowierzaniem obserwujemy, jak jedna z legendarnych postaci "Solidarności”, marszałek Senatu Borusewicz, szarga swoje imię. Przez wiele lat marszałkowania nie błysnął żadną istotną myślą, nie zapisał się żadnym ważnym przemówieniem.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Stał się niemrawym operatorem senackiej maszynki do głosowania. Do historii ma jednak szansę przejść z powodu zdania wypowiedzianego podczas wizyty we Lwowie. Pytany, dlaczego polski parlament nie uczcił godnie 150. rocznicy powstania styczniowego, odpowiedział; "Takie obchody, jakie powstanie”. Ta pogardliwa wypowiedź dyskwalifikuje go jako polskiego polityka. Nie ma potrzeby w tym miejscu przypominać, jak heroiczną decyzją była walka z potwornym imperium carów, jak polskiego umiłowania wolności nienawidzili moskiewscy tyrani. Borusewicz postanowił stanąć po stronie caratu. Żałość…

Odmienny żałosny spektakl przedstawia uzależniony od fili- pi­­ńskiego wirusa Kwaśniewski. Z tym, że wirus zmutował się na moskiewski. I lobbuje za oddaniem tarnowskich Azotów towarzyszom ze wschodu. Ta wielka fabryka zużywa 1/5 potrzebnego Polsce gazu. Jeżeli Ruscy ją przejmą, Gazprom zapanuje nad polską chemią. Ponadto mają w planie przejęcie rafinerii Lotos, PKP Cargo … itd. Kto im to w naszych urzędach załatwi? No właśnie, tenże były czerwony prezydent. W zamian za usługi ma zostać wysłany do Brukseli na owocową posadę przez partię Euro + , która właśnie w tym celu powstaje za czyjeś pieniądze…?  

Wstydliwym nieszczęściem rządu jest sytuacja budżetu, któremu brakuje wielu miliardów dochodów, o dziwo. Tak były pięknie zaplanowane przez ministra Rostowskiego z dziewięcioma wiceministrami, tak radośnie przegłosowane przez niekumatą większość i raptem po pierwszym kwartale straszy nas dziura finansowa jak lej atomowy. Zadowolony z siebie minister Jacek powiada, że trzeba będzie obniżyć po prostu prognozę PKB. Dla tego pana ustawa budżetowa to jest świstek papieru, na którym można wypisywać oszustwa z sufitu, a potem i tak się pozmienia… Czyli "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało…”.

W przeglądzie żenady trudno nie zauważyć drobnej w gruncie rzeczy, ale pikantnej wiadomości z Florydy o wyroku na żonę byłego skarbnika PO Drzewie­ckiego. Za sklepowe kradzieże grozi jej 5 lat więzienia, z możliwością zamiany na prace społeczne, takie jak: zamiatanie ulic, zbieranie psich kup, podmywanie bezdomnych, szorowanie kibli... Miejmy nadzieję, że mąż jej pomoże. Na brudach się zna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski