Marcin Morawski (w czerwonym stroju) to jeden z najlepszych graczy Przeboju Wolbrom FOT. DAMIAN PYTLAK
III LIGA PIŁKARSKA. Wolbromianie zajęli piąte miejsce w rozgrywkach
Po czterech meczach rundy wiosennej przejął ją Maciej Antkiewicz, który zastąpił Mirosława Hajdę. Po poprzedniego szkoleniowca wolbromian sięgnęła akurat II-ligowa Chojni-czanka.
Antkiewicz był już wcześniej przy drużynie jako drugi trener, ale rundę wiosenną zaczął poza klubem i został przywołany w trybie awaryjnym. - Obejmowałem zespół bez obaw - mówi Maciej Antkiewicz. - Miałem bardzo pozytywne nastawienie, traktowałem tę pracę jako wyzwanie. Miałem to szczęście, że nie wchodziłem do nieznanego środowiska, pracowałem już bowiem z tą drużyną. Gdy przejmowałem zespół awans do II ligi był możliwy już tylko matematycznie. Jeszcze za czasów pracy z Mirkiem Hajdą stawialiśmy sobie za cel zajęcie lokaty w przedziale 1. - 6. Zmieściliśmy się w nim, a więc sezon należy ocenić pozytywnie. Zaskoczyła mnie nawet liczba punktów, które zdobyliśmy (50 - przyp. żuk). Patrząc na terminarz przypuszczałem, że będziemy mieli ich o 4 - 5 mniej, bo kalkulowałem, że za mojej kadencji zdobędziemy ich około 16, co i tak byłoby dobrym rezultatem.
Antkiewicz zaczął dobrze, bo Przebój wygrał z Granatem (2:1). Potem przyszła porażka z Unią (0:1) i seria czterech zwycięstw oraz remis z Limanovią. Zaczęły się problemy kadrowe, które bardzo komplikowały pracę szkoleniowca. - Środkowa część mojego okresu pracy była najlepsza - potwierdza Antkiewicz. - Niestety, w pierwszym tygodniu mojej pracy straciłem trzech piłkarzy: Spurnę, D. Jarosza i Zgodę. Tydzień później przyplątała się kontuzja Cupiała. Na szczęście graliśmy bez wielkiej presji związanej ze spadkiem czy awansem co nie oznacza, że to były mecze o nic. W zespole była atmosfera wewnętrznej motywacji, ambicji. Przed każdym meczem wytwarzała się adrenalina i została ona skierowana we właściwą stronę. Zawodnicy zaczęli bardziej grać w piłkę, przestali nadmiernie stosować długie podania, a przede wszystkim zaczęli wierzyć w swe możliwości.
Wolbromianie dysponowali bardzo młodym składem - średnia wieku to 21 - 22 lata, a zawyżali ją tylko doświadczeni Maciej Palczewski i Marcin Morawski. Mimo młodego wieku wielu zawodników jak Sławomir Duda czy Tomasz Wdowik jest już bardzo doświadczonych, bo grają od kilku sezonów w trzeciej lidze, posmakowali też drugiej. To ogromny kapitał. A do nich doszli jeszcze utalentowani Tomasz Zgoda czy Damian Wsół. - Zespół na pewno jest perspektywiczny, pytanie tylko, czy uda się go nam utrzymać? - zastanawia się szkoleniowiec wolbromian.
Wiadomo, że on poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie. Zresztą chyba nie mogło być innej decyzji, skoro od razu wszystko "spasowało" na linii drużyna - młody szkoleniowiec. Wiadomo, że nie będzie on mógł liczyć na Sebastiana Głaza, który był tylko wypożyczony z Okocimskiego Brzesko, wiadomo, że do Przeboju nie ma już wstępu Daniel Jarosz (problemy wychowawcze), z kolei Mariuszowi Kostkowi kończy się umowa. Wiadomo, że zespół potrzebuje wzmocnień i to znaczących, aby skutecznie walczyć w III lidze.
Jacek Żukowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?