Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebój zostanie w sercu

Redakcja
Kibice Przeboju wciąż dyskutują o zaskakującej dla nich decyzji odejścia z Wolbromia bramkarza Macieja Palczewskiego, który przez ostatnich 7 lat był ostoją trzecioligowca i - wcześniej, przez dwa sezony -drużyny w grupie wschodniej II ligi.

Maciej Palczewski po siedmiu latach rozstał się z Przebojem Fot. Jerzy Zaborski

PIŁKA NOŻNA. Maciej Palczewski był blisko rozegrania 200 meczów w Wolbromiu

- Prawda jest taka, że trener Maciej Antkiewicz nie widział dla mnie miejsca w Przeboju - rozpoczyna Maciej Palczewski. - Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież każdy szkoleniowiec ma swoją wizję składu. Wypadało mi to jednak powiedzieć w twarz. Tymczasem wszyscy o tym mówili po kątach. Zatem wyręczyłem miejscowych działaczy oraz szkoleniowca, bo po zakończeniu rozgrywek umówiliśmy się na telefon odnośnie mojej przyszłości. Nie doczekałem się, więc sam wykonałem ruch, deklarując zawieszenie butów na kołku. Pozostał lekki niedosyt, bo wydaje mi się, że za siedem lat oddania serca jednej drużynie, z półroczną przerwą na występy w Okocimskim Brzesko, odrobina szczerości mi się należała. Przecież przy trenerze Jarku Raku aż w 11 meczach siedziałem na ławce, ustępując placu wchodzącemu w seniorski futbol Karolowi Półtorakowi. Nie miałem do nikogo pretensji. Wtedy jednak wszystko było jasno powiedziane.

Palczewski przyznaje, że po odejściu z Przeboju, miał kilka propozycji, także z trzecioligowych drużyn, które jednak odrzucił. - Pracuję z młodzieżą w Cracovii, do tego dojdzie mi trenowanie bramkarzy w drugoligowej krakowskiej Garbarni. Mam jeszcze inne zajęcia, więc po prostu doba jest dla mnie za krótka. Musiałem z czegoś zrezygnować, stawiając na trenerkę - tłumaczy swoją decyzję były bramkarz Przeboju. - Z drugiej strony nie ukrywam, może i mógłbym się dalej pobawić w futbol, gdyby było to ułożone z jakimś klubem na rozsądnych zasadach. Muszę jednak przyznać, że mam wielki sentyment do Przeboju. Byłem z nim związany najdłużej w seniorskiej karierze. To w czasach gry w Przeboju poznałem swoją żonę. W Wolbromiu urzekła mnie niezwykle rodzinna atmosfera panująca w klubie. Zawsze byliśmy jednością, nie tylko na boisku, ale także poza nim. Dlatego nie pozwolę złego słowa powiedzieć na prezesa strategicznego sponsora Władysława Banysia oraz sternika klubu Andrzeja Kondziołkę. To dzięki nim futbol w Wolbromiu nadal się kręci na solidnym poziomie.

Bramkarz przyznaje, że w Przeboju spotkał wielu wspaniałych ludzi. - Wymienię choćby Antoniego Szymanowskiego, przy którym zespół nieustannie piął się w piłkarskiej hierarchii, Jarka Raka, Roberta Orłowskiego czy innych szkoleniowców i ludzi związanych z klubem. Szkoda, że nie udało mi się dobić do dwustu meczów w barwach Przeboju. Zabrakło bodaj kilku spotkań - wylicza były bramkarz Przeboju.

Sportowo czuje się spełniony, bo wychował godnych następców. - Spod mojej ręki wyszedł Damian Drzewiecki, który był najlepszym bramkarzem mistrzostw Polski juniorów starszych, w których "Pasy" zdobyły brązowy medal, a teraz został włączony do kadry pierwszego zespołu, który wrócił do ekstraklasy - cieszy się Palczewski. - W juniorach Cracovii wychowałem Damiana Wiśniewskiego, który teraz zajmie moje miejsce w Przeboju. Spod moich skrzydeł wyszedł także Karol Półtorak. Obu moim następcom w wolbromskiej drużynie życzę wszystkiego najlepszego, bo w Przeboju miałem zdecydowanie więcej miłych chwil niż złych.
Do najlepszych meczów w Przeboju zalicza m.in. ten przeciwko Ładzie Biłgoraj, w III lidze, kiedy w 90 min obronił karnego, a wolbromianie mogli się cieszyć skromnym zwycięstwem 1:0. Z kolei z drugoligowych potyczek mocno w pamięci zapadła ta na własnym boisku przeciwko Jeziorakowi Iława, zakończona zwycięstwem Przeboju 4:2. - W tym meczu rywale nie strzelili nawet dwóch karnych - wspomina Palczewski. - Niezapomniane było też zwycięstwo nad Górnikiem Łęczna 5:2. Dlatego Przebój zawsze będzie zajmował szczególne miejsce w moim sercu.

Tymczasem prezes Przeboju Andrzej Kondziołka zapowiedział, że przy okazji atrakcyjnego meczu w Wolbromiu zorganizuje Palczewskiemu godne pożegnanie.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski