Przebojowi potrzeba dziewięciu piłkarzy

Wolbromianie często mieli tylko trzynastu zawodników do gry FOT. ADAM WOJNAR

Wiadomo, że po okresie wypożyczenia do Okocimskiego Brzesko musi wrócić Sebastian Głaz. Z kolei Mariuszowi Kostkowi kończy się umowa.

- Są zakusy na dwóch - trzech naszych zawodników - mówi szkoleniowiec. - Zobaczymy, jak jeszcze rozwinie się sytuacja. Wiadomo, że musimy w pierwszej kolejności rozwiązać najpilniejsze potrzeby w naszej drużynie. Przede wszystkim chcemy pozyskać napastnika, który prezentowałby co najmniej ten sam poziom co zawodnicy, których już mamy. Jakie będziemy mieli możliwości w sprowadzaniu zawodników? A to już pytanie nie do mnie. Mam tylko przedstawić kandydatury zawodników.

Przebój już od pewnego czasu prowadzi politykę oszczędności, związaną ze skromniejszymi funduszami. Działacze i trener chcą, żeby kadra liczyła 21 osób: 13 - 14 seniorów i 7 - 8 młodych zawodników. Już w tym sezonie trener Antkiewicz borykał się z ogromnymi problemami kadrowymi, często miał zaledwie 13 zawodników do gry.

- Skoro odejdzie Głaz, to potrzebujemy ośmiu - dziewięciu nowych zawodników - mówi szkoleniowiec. - Wśród nich musi być trzech - czterech ludzi do gry.

Nie jest sztuką kupić nowych zawodników, natomiast sztuką jest kupić dobrze i tanio. W Wolbromiu zawsze zwracali uwagę na to, by mieć perspektywiczną drużynę. Najważniejsza jest równowaga. W Przeboju wyznają zasadę, że liczy się przede wszystkim jakość, a więc nawet kosztem liczby zawodników lepiej jest mieć ich lepszych.

- Ten sezon pokazał, że siedemnastu ludzi do gry to za mało - mówi szkoleniowiec wolbromian. - Zawsze trzeba bowiem brać pod uwagę kartki, kontuzje i przypadki losowe. Uważam, że zrobiliśmy bardzo dobry wynik w tym sezonie plasując się w pierwszej piątce. Nie chciałbym jednak, by nasza dobra seria zaciemniła obraz. Musimy mieć bardziej liczną kadrę, by zwłaszcza pod koniec sezonu nie igrać z ogniem, bo mogłoby to mieć zgubne dla nas skutki. Nie chcemy ryzykować, trzeba więc działać.

Jacek Żukowski