MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przechył na historię

SZEL
O rok opóźnił się druk wielkiego informatora biograficznego "Kto jest kim w Gorlickiem". Książka rodziła się w bólach ze względu na nieufność osób, których biogramy miały znaleźć się w tym dwutomowym dziele.

GORLICE. Mniej żyjących w informatorze biograficznym

Z tego powodu Zdzisław Tohl, przewodniczący Stowarzyszenia Klub Gorliczan, które jest wydawcą tej książki, zdecydował się ostatecznie zamknąć zbieranie materiałów, bazując na tym, co udało się zebrać. Tym samym dwa tomy zawierać będą nie - jak zakładano - 2000 biogramów, ale o 500 mniej. Zdecydowana większość z nich, bo 1000, dotyczyć będzie postaci historycznych, bo paradoksalnie znacznie łatwiej było zgromadzić informacje na ich temat. Tego zadania podjął się historyk Mieczysław Śliwa.
- Czkawką odbija się nam IV Rzeczpospolita - mówi Zdzisław Tohl. - Na nic zdały się tłumaczenia, że ankieta personalna nie ma niczego wspólnego z lustracją. Ludzie, którzy funkcjonowali w poprzednim systemie, obawiają się, że ktoś źle zinterpretuje fakty albo zacznie doszukiwać się drugiego dna w ich przeszłości. To poważna przeszkoda, która opóźniła druk informatora.
Druku książki nie można było rozpocząć np. od pierwszego tomu, bo ma być zbudowana na zasadzie alfabetycznego spisu nazwisk, więc obok siebie mogą się znaleźć zarówno postaci historyczne, jak i żyjący gorliczanie. Przewidywany nakład wyniesie 3000 tys. egzemplarzy, a wydanie informatora sfinansują miasto i powiat gorlicki.
- Chcemy, by książka ukazała się w grudniu, choć promocja nastąpi najwcześniej w styczniu przyszłego roku - zapowiada Zdzisław Tohl. - To dlatego, że w grudniu ludzie zajęci są przygotowaniami do świąt i brakuje im czasu na takie spotkania.
(SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski