Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeciętność jednak może się podobać

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Tydzień w Krakowskiej Polityce. Jesteśmy na półmetku czwartej kadencji prezydenta Jacka Majchrowskiego. W tym tygodniu zaroiło się więc od ocen jego dokonań i wyliczania wpadek, których świadkami krakowianie byli przez ostatnie dwa lata.

Prezydent chwalony jest za walkę ze smogiem i zwrot w stronę ochrony terenów zielonych, nie brakuje krytyki poczynań inwestycyjnych, braku rozwiązań dla poprawy komunikacji i kontrowersyjnej polityki personalnej.

Ale pierwszej połówki obecnej kadencji nie da się ocenić pomijając fakt, że prof. Majchrowski rządzi w Krakowie od 14 lat. Bez poprzednich trzech kadencji nie byłoby obecnych sukcesów, ale też mimo długich rządów nadal gospodarz miasta nie unika błędów, których już być nie powinno.

Trudno dopatrzyć się w działaniach prezydenta wielkich fajerwerków, czegoś, co wzbudzałoby podziw mieszkańców innych miast, ale też nie było wpadek, które krakowanie uznaliby za dyskwalifikujące. Słowem - jest przeciętnie, co w dzisiejszej sytuacji „dobrej zmiany”, niepewności, czy jedna noc nie przyniesie czegoś niespodziewanego, może być uznane za stabilizację. I naprawdę może się to wielu osobom podobać.

To tylko jeden z powodów, dla których prof. Majchrowski nie ma z kim przegrać. Drugi to umiejętność oceny sytuacji politycznej i nastrojów społecznych. Przez lata korzystał na sporze politycznym na linii Platforma Obywatelska - Prawo i Sprawiedliwość. Nie wygrałby tyle razy wyborów w Krakowie, gdyby nie nienawiść między tymi partiami.

Z nastrojami krakowian miał kłopot, boleśnie przekonał się o tym przy okazji starań o organizację zimowych igrzysk olimpijskich, których on chciał bardzo, a krakowanie powiedzieli mu: nie idź tą drogą. I co ważne - prezydent wyciągnął wnioski z tej wpadki, poprawnie odrobił lekcje, bo dziś z mieszkańcami konsultuje tak dużo pomysłów, jak nigdy wcześniej. Najlepszym tego przykładem jest podejście do zieleni, które diametralnie zmieniło się w ostatnim czasie.

Dopiero od niedawna widać, że miasto stara się spełniać oczekiwania tych, którzy chcą obronić przez zabudową każdy trawnik. Czasem do przesady, tak jak do przesady wcześniej zgadzano się na chaotyczne betonowanie terenów, które powinny być bardziej chronione.

Jak zwykle przy okazji podsumowań pojawia się pytanie: co dalej? I tu po raz pierwszy rozumiem prezydenta, że nie chce jednoznacznie deklarować, czy będzie po raz kolejny ubiegał się o reelekcję za dwa lata. Gdy obecnie prezydenci innych miast sprawdzani są pod każdym możliwym kątem przez służby specjalne, nie wiadomo kiedy przyjdzie czas na Kraków.

Ponieważ Jacek Majchrowski nadal nie ma z kim przegrać, jedynym sposobem na odsunięcie go od władzy jest wyeliminowanie go z wyścigu. Może nie odważyłbym się na taką ocenę, ale to sam prezydent Majchrowski w rozmowie z Dziennikiem Polskim mówił, ze nie wiadomo, czy za dwa lata będzie samorząd… W tej sytuacji przeciętność musi się podobać.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski