MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeczytane

Redakcja
Po nieuprawnionej nadinterpre- tacji treści rozmów z kokpitu Tu-154M, dokonanej przez komisję Jerzego Millera, nie sposób nie zapytać o rzetelność wyników innych jej analiz, zwłaszcza eksperymentu na bliźniaczym samolocie - docieka "Nasz Dziennik".

Źródła, na podstawie których komisja wnioskowała o tym, jak Tu-154M zachowuje się w locie, znane są jedynie jej członkom, bowiem po opracowaniu i przygotowaniu prezentacji trafiły do archiwum. W ocenie pilotów, z którymi rozmawiali dziennikarze gazety, weryfikacja eksperymentu na przebazowanym do Mińska Mazowieckiego Tu-154M o numerze burtowym 102 jest konieczna.

Zdaniem mecenasa Bartosza Kownackiego, pełnomocnika kilku rodzin poszkodowanych w katastrofie, prowadząca śledztwo wojskowa prokuratura jest obecnie jedyną instytucją, która może zebrać większość materiału dowodowego oraz przeprowadzić własne badania. - Prokuratura wszystkie czynności musi wykonać sama, tak aby były to dowody wykonywane na jej żądanie. Zresztą, mając do czynienia z tak dużymi rozbieżnościami, nie ma nad czym się zastanawiać - dodaje mecenas Kownacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski