Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed egzaminem – odpocząć

Redakcja
O metodach nauki, motywacji i przedegzaminacyjnym stresie rozmawiamy z EWĄ BOCHENEK, psychologiem i doradcą zawodowym

- Jak się uczyć, żeby się skutecznie nauczyć do egzaminu?

- Przede wszystkim pamiętajmy, że metoda: nie uczę się przez cały rok, tylko „wkuwam” na dwa miesiące przed egzaminem, najczęściej się nie sprawdza. Wciąż najskuteczniejszą metodą, bez względu, czy chodzi o poziom gimnazjalny, ponadgimnazjalny czy akademicki, jest systematyczna, bieżąca nauka. Lepiej uczyć się i powtarzać codziennie przez krótki czas niż intensywnie „pochłaniać” przez niemal całą dobę nagromadzony z kilku miesięcy materiał. Systematyczna nauka pozwala zachować wiedzę w tzw. pamięci długotrwałej. Później, przed samym egzaminem, wystarczą już tylko powtórki i odświeżanie poszczególnych partii materiału. Efektywność jest wtedy większa, a wysiłek mniejszy. Zdając się tylko na pamięć krótkoterminową, musimy liczyć się z tym, że pewne rzeczy nie zostaną utrwalone i właściwie zapamiętane. O tym, na jakie bariery możemy natrafić na egzaminie, warto pomyśleć dużo wcześniej. Przede wszystkim należy skupić się na tych przedmiotach czy zagadnieniach, z którymi mamy najwięcej problemów i im poświęcić najwięcej czasu. Obserwuję, że część młodzieży wyciąga wnioski po wcześniejszych egzaminach. Np. jeśli na teście gimnazjalnym z jakiegoś przedmiotu wypadli gorzej, to będąc w szkole średniej, z większym zaangażowaniem podchodzili do tego właśnie przedmiotu. Bazowali na wcześniejszych doświadczeniach i dzięki temu później było im już łatwiej.

- Jak powinna wyglądać powtórka przed egzaminem? Jakie są najlepsze metody utrwalania wiedzy?

- Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Osoby, które są wzrokowcami mogą np. rozrysowywać czy zapisywać jakieś wybrane zagadnienia na tablicach, arkuszach papieru i rozwieszać na ścianie, podkreślać flamastrami najistotniejsze tematy czy w jakiś inny, graficzny sposób obrazować treści. Dobrą metodą jest też robienie notatek, przepisywanie fragmentów rozdziałów, gdyż wówczas samoistnie przyswaja się materiał. Można też robić ściągi, których oczywiście nie będziemy ze sobą brać na egzamin, ale możemy z nich korzystać w trakcie procesu nauki. Na ściągach wiedza jest skondensowana, zapisane są na niej najważniejsze myśli, główne fakty. Ważne, żeby utrwalać, pogłębiać materiał, a nie uczyć się go na pamięć. Oczywiście, są rzeczy, które wymagają przyswojenia tylko w taki sposób, np. daty czy nazwiska historyczne, terminy literackie itp. Ale pozostałe treści można pogłębiać, robiąc tzw. mapy myślowe, korzystając z pomocy audiowizualnych, wykonując praktyczne ćwiczenia, odwołując się do doświadczeń szkolnych robionych np. na lekcjach z przedmiotów ścisłych. Przydatny jest również e-learning. Można sięgać do internetu po różne sprawdziany, quizy, gry edukacyjne, interaktywne ćwiczenia. Warto też rozwiązywać próbne testy. Dzięki temu możemy sprawdzić się w sytuacji zadaniowej. Aby uniknąć późniejszego stresu, należy również zapoznać się z formalną stroną egzaminu. Często bowiem młodych ludzi stresuje np. to, czy będą potrafili zakodować prace, czy zmieszczą się w czasie z rozwiązywaniem zadań itd.

- Czy dzień przed egzaminem nauka rzeczywiście nie ma już sensu?

- To naturalne, że wówczas jesteśmy już spięci, zestresowani, nasze myśli krążą wokół wydarzeń, które mają się rozegrać następnego dnia. Z tego też powodu mamy najczęściej problem z koncentracją, zmniejsza się zdolność zapamiętywania materiału. Pojawia się tzw. syndrom „pustej głowy”. Tak naprawdę na dzień przed egzaminem najlepiej nie zaglądać już do książek. Zrelaksować się, iść na spacer, posłuchać spokojnej muzyki czy w jakiś inny sposób, w zależności od naszych upodobań, skupić się na sobie, odpocząć, postarać się uspokoić. Dzień przed egzaminem nie jesteśmy już w stanie nauczyć się czegoś nowego, co najwyżej możemy zrobić szybką powtórkę.

- Jak walczyć ze stresem przedegzaminacyjnym?

- Na pewno dobrym sposobem nie jest sięganie po środki uspokajające, jeśli wcześniej ich nie stosowaliśmy i nie wiemy, jak nasz organizm na nie reaguje. Mogą one różnie zadziałać i spowodować skutki uboczne, których się nie spodziewaliśmy. Bardzo pomocne jest natomiast pozytywne nastawienie, hamowanie negatywnych emocji i wyobrażeń, „odgradzanie się” od osób, które sieją panikę. Nie bez znaczenie jest też poziom naszej motywacji.

- Czy to oznacza, że nawet jeśli merytorycznie jesteśmy dobrze przygotowani, ale nie widzimy sensu podchodzenia do egzaminu, to może to wpłynąć na jego wynik?

- Motywacja odgrywa bardzo ważną rolę. Jeśliby zapytać gimnazjalistów, dlaczego się uczą, większość odpowiedziałaby, że po prostu musi, że tak chcą rodzice. W przypadku uczniów szkół średnich i studentów sytuacja już wygląda inaczej. Mają oni bowiem świadomość, że mogą dzięki nauce coś zyskać, mają sprecyzowane plany i cele, więc do nich dążą. Jeżeli nie robimy czegoś na siłę, nie musimy z samym sobą walczyć, to wówczas nauka też łatwiej wchodzi nam do głowy.

Rozmawiała: KATARZYNA KLIMEK-MICHNO

REKLAMA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski