Przedwyborcze ożywienie

Spotkanie z członkami PiS w niedzielę w Andrychowie nie cieszyło się dużym zainteresowaniem mieszkańców. Fot. Mirosław Gawęda

POWIAT WADOWICKI. Mieszkańcy na razie niezbyt są zainteresowani wyborami

Na razie jednak zainteresowanie mieszkańców wyborami do Sejmu jest małe. Tak przynajmniej można wnioskować po niedzielnym spotkaniu zorganizowanym przez Prawo i Sprawiedliwość w sali konferencyjnej hali sportowej w Andrychowie. Wygląda na to, że andrychowianie woleli spędzić niedzielne popołudnie w inny sposób, niż przysłuchiwać się politycznym dysputom. Na spotkanie z posłami PiS przyszło zaledwie 14 osób.

Tematem spotkania były m.in. sprawy związane z rynkiem pracy w powiecie wadowickim i bezrobociem. Posłowie PiS podkreślali, że w tym roku rząd przeznacza bardzo mało pieniędzy na tzw. aktywne formy zwalczania bezrobocia.

Na razie nie wiadomo, kto z powiatu wadowickiego znajdzie się na liście PiS do Sejmu. W kuluarach najczęściej wymienia się obecnego posła Marka Polaka z Andrychowa, szefową jednego z wydziałów magistracie w Wadowicach Grażynę Ramos z Wadowic oraz Bartosza Kalińskiego - radnego powiatowego i członka zarządu powiatu wadowickiego.

Wcześniej pełny skład listy podała Platforma Obywatelska. Z powiatu wadowickiego będą kandydować m.in. radny powiatowy Stanisław Kotarba z Wadowic (6. miejsce na liście), wicedyrektor wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska Ryszard Listwan z Suchej Beskidzkiej, radny powiatowy z Andrychowa Sebastian Ramenda i wójt Stryszowa Jan Wacławski.

O wyborach myślą również działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Kilka dni temu Rada Powiatowa SLD w Wadowicach zaakceptowała listę kandydatów, z którymi zostaną przeprowadzone rozmowy w sprawie ich kandydowania i być może któryś z nich jesienią będzie ubiegał się o mandat posła.

Na tej liście są m.in. Marek Drożdż, Marek Wdowik i Janusz Ślesak z Andrychowa, Józefa Rychlik z Kalwarii Zebrzydowskiej, Zenon Szewczyk ze Spytkowic i Jan Rauch z Wadowic.

(GM)