Przegląd tygodnia

Sułkowice
Autokar wypadł z drogi. W wypadku, do jakiego doszło w minioną niedzielę na ul. Partyzantów rannych zostało siedem osób. Ten bilans mógł być jeszcze bardziej tragiczny, biorąc pod uwagę, że autokarem, który uderzył kolejno w ogrodzenie, słup trakcji komunikacyjnej, drzewo i wreszcie w garaż, jechało ponad 30 osób. Autokar odbił na prawo po zderzeniu z osobowym oplem, który wyprzedzał "na trzeciego". Prowadzony przez 21-latka opel po przekroczeniu podwójnej linii ciągłej znalazł się na pasie w przeciwnym kierunku, którym prawidłowo jechał autokar. Był to obszar zabudowany, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Dodatkowo miejsce to oznaczone było znakiem "roboty drogowe". Wśród rannych byli kierowca opla i jego pasażerka oraz pięć osób autokaru.

Sprawcy zdarzenia może grozić kara pozbawienia wolności do lat 3, albo wyższa (do 5 lat), jeśli zgromadzony materiał doprowadzi śledczych do wniosku, że zdarzenie to miało znamiona katastrofy w ruchu lądowym.

Sułkowice
Górą Esiok z Myślenic. W V Gminnym Zlocie Esioków wzięło udział 8 pojazdów. Wygrał esiok należący do Artura Jarzębiaka z Myślenic. Drugie miejsce zajął Kazimierz Starzec z Biertowic, a trzecie Ryszard Piegza z Biertowic. Harbutowice
Otwarte centrum kultury. Obiekt kosztował 1,2 mln zł. Swoją siedzibę znalazły w nim: świetlica środowiskowa, filia Gminnej Biblioteki Publicznej, dwa stowarzyszenia i klub sportowy. Pół miliona dołożyła UE, resztę pokryła gmina.

Myślenice
Spór wokół działki. Za kilka dni ma dojść do spotkania rodziców dzieci z Przedszkola Samorządowego nr 6 w Myślenicach, radnych i Rafała Zalubowskiego, który jest zainteresowany kupnem od gminy 3-arowego fragmentu przedszkolnego ogrodu. Wniosek o odkupienie go (po cenie rynkowej) złożył w gminie, a kiedy informacja ta dotarła do rodziców, do gminy wpłynął także list otwarty od nich. Rodzice nie chcą dopuścić do sprzedaży, argumentując m.in. tym, że to pełne zieleni miejsce zabaw ich dzieci.

Potencjalny nabywca przypomina z kolei, że 21-arowy teren ten należał kiedy do jego rodziny, ale ta siłą została z niego wywłaszczona, on zaś chciałby na odkupionym 3-arowym fragmencie wybudować siedzibę dla szkół rysunku oraz matematyki. Jako argumentów używa też tego, że korzyści miałaby gmina (wpływy z tytułu podatku od nieruchomości) oraz przedszkole (zaoferował darmowe lekcje dla przedszkolaków przez okres 5 lat, miałoby też szansę otrzymać część pieniędzy ze sprzedaży na swoje cele).