Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrali wojnę nerwów

BK
Pierwsze spotkanie barażowe Opoki Trzebinia z Górkami Noteckimi, którego stawką jest awans do ekstraklasy, było wojną nerwów. W wielu pojedynkach o wygranych decydowały końcówki setów, z których część kończyła się na przewagi. Górą w większości z nich byli gospodarze i dzięki temu to oni cieszyli się z wygranej w pierwszej potyczce 6-4.

Mimo porażki w pierwszym meczu barażowym, tenisiści Opoki Trzebinia nadal mają szanse na awans

To zwycięstwo jeszcze niczego nie przesądza. Za niespełna dwa tygodnie, w sobotę, 22 kwietnia Opoka podejmuje Górki Noteckie i ma szansę na wzięcie rewanżu, a tym samym wywalczenie awansu.
Trzebinianie mieli słaby początek w tym meczu. Po pierwszej serii gier pojedynczych przegrywali 1-3 i tę przewagę gospodarze utrzymali do końca. Tenisiści Opoki grali nierówno. Tak naprawdę nie zawiódł tylko Xu Kai, który pewnie wygrał dwa swoje single, a także grę deblową wspólnie z Grzegorzem Iwaniukiem. Słabiej wypadł ten drugi. Wprawdzie trudno było liczyć, że poradzi sobie z liderem Górek Noteckich Pawłem Płatonowem, ale drugi z rywali Marcin Bąk na pewno był w jego zasięgu. Potwierdził to pierwszy set, który gracz Opoki wygrał do 8. Następne były bardzo zacięte, ale górą w nich był już Bąk. To była jedna z decydujących potyczek w tym meczu. Gdyby Iwaniuk wygrał, to byłby remis, bo w tym czasie na drugim stole wprowadzony Andrzej Frankowski w trzech setach poradził sobie z Łukaszem Pankiewiczem. Poszczególne partie także były zacięte, ale Frankowski w przeciwieństwie od kolegów lepiej wytrzymał tę próbę nerwów.
Frankowski zastąpił Damiana Zająca, który również wypadł poniżej oczekiwań. W I pojedynku gładko przegrał z Dariuszem Kabacińskim 0-3 w setach do 4, 8 i 8. Potem wspólnie z Rafałem Utylskim nie dali rady w deblu duetowi gospodarzy Bąk - Pankiewicz. Przegrali niespodziewanie łatwo w trzech setach do 7, 4 i 4.
Na drugim stole nie poradził sobie także w grze pojedynczej Utylski, chociaż z Kabacińskim przegrał tylko 2-3. Trenera Kazimierza Noworytę w tej sytuacji ucieszyła wygrana Frankowskiego, który pokazał, że na drugim stole można podjąć walkę z rywalami. - Przy wyrównanych siłach na pierwszym stole, to może być właśnie języczek u____wagi - uważa szkoleniowiec Opoki. - Przed nami dwa tygodnie czasu, postaramy się wyciągnąć wnioski idobrze przygotować. Awans jest ciągle wnaszym zasięgu.
Gospodarze utrzymują, że ich wygrana mogła być wyższa. - Mamy małą zaliczkę, ale jesteśmy wstanie obronić ją wTrzebini - uważa opiekun gospodarzy Krzysztof Radziwon.
Trzeba przyznać, że na korzyść Górek Noteckich przemawia również bilans małych punktów 23-16, który w ogólnym bilansie może mieć istotne znaczenie.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski