NOWY SĄCZ. Służby medyczne dwoiły się i troiły
Wyjątkowo pracowite święta miało pogotowie oraz lekarze pełniący dyżury w szpitalnym oddziale ratunkowym.
- Niektórzy przeholowali z jedzeniem - powiedziała wczoraj "Dziennikowi Polskiemu" dyżurna pogotowia ratunkowego w Nowym Sączu. - Pogotowie jeździło więc również tradycyjnie do chorych, cierpiących na schorzenia gastryczne. We znaki dawały się pacjentom bóle żołądka, wątroby, woreczka żółciowego.
Dyżurujący lekarze i pielęgniarki byli przygotowani na przyjęcie większej liczby pacjentów. Większość po badaniach i otrzymaniu porady medycznej mogła wrócić do domu. W szpitalu pozostawali jedynie ci, którzy musieli, ze względu na stan zdrowia, znajdować się pod stałą kontrolą lekarza.
(MIGA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?