Jak podaje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, trójka młodych uchodźców z Syrii - dwaj bracia i żona jednego z nich - od tygodnia bezskutecznie ubiega się o możliwość złożenia wniosku o udzielenie im ochrony międzynarodowej na przejściu granicznym w Terespolu. HFPC postanowiła im pomóc i dlatego złożyła wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o wydanie tzw. zarządzenia zastępczego.
W czwartek Trybunał przychylił się do wniosku HFPC i nakazał polskim władzom nieodsyłanie syryjskich uchodźców na Białoruś, co wydarzyło się już czterokrotnie. Pomimo, że jak informuje Helsińska Fundacja, Straż Graniczna o treści zarządzenia dowiedziała się jeszcze przed odjazdem pociągu powrotnego z Terespola do Brześcia, zignorowała je i odesłała Syryjczyków.
- To już kolejny raz, kiedy zarządzenie Trybunału zostało zignorowane przez nasz rząd pomimo, że Trybunał wprost nakazywał przyjęcie tych osób, przyjęcie od nich wniosków o udzielenie ochrony i nie wydalanie ich na Białoruś. Tak się niestety nie dzieje - mówi Marta Górczyńska, prawniczka HFPC i autorka wniosku do Trybunału. Dodaje też, że trójka Syryjczyków nie może wrócić do kraju nie tylko z powodu toczącej się tam wojny.
- Drugim powodem jest to, że należą oni do mniejszości etnoreligijnej, która jest w Syrii jedną z najbardziej prześladowanych grup, zarówno przez reżim, jak i przez ekstremistów sunnickich. Obaj bracia dostali też wezwanie do armii syryjskiej, ale nie chcą do niej wstąpić, bo uważają, że tocząca się wojna łamie prawa międzynarodowe i prawa człowieka - opisuje. I dodaje: - To są trzy zupełnie oddzielne przesłanki, uzasadniające, że te osoby powinny dostać w Polsce ochronę.
Prawniczka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreśla też, że takie zarządzenia tymczasowe Trybunał wydaje bardzo rzadko i jedynie w wyjątkowych sprawach, w których wnioskodawcy grozi doznanie poważnej i nieodwracalnej krzywdy. Fundacja planuje złożenie skargi do Strasburga w sprawie niezastosowania się do zarządzeń przez SG. - Jestem przekonana, że Trybunał w tej sprawie uzna naruszenie Polski, bo jest to naruszenie bardzo oczywiste. Może też zarządzić odszkodowanie dla wnioskodawców. Nie będzie to jednak miało realnego znaczenia dla tych osób, których już pewnie dawno nie będzie nawet na Białorusi - mówi Marta Górczyńska.
W piątek trójka Syryjczyków po raz piąty próbowała przekroczyć polską granicę, ale znów została odesłana przez strażników granicznych na Białoruś. - Straż Graniczna podobno tylko popatrzyła na zarządzenie Trybunału, wzruszyła ramionami i oddała z powrotem. Jest teraz taka polityka, żeby ignorować te decyzje i się do nich nie stosować - stwierdza Górczyńska i podsumowuje, że niestosowanie się do zarządzeń tymczasowych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka do tej pory miało miejsce jedynie w krajach takich, jak np. Rosja, gdzie standardy demokratyczne są zdecydowanie niższe.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy Straż Graniczną. - Pełne informacje dotyczące tej sprawy Straż Graniczna przekazała Pełnomocnikowi Ministra Spraw Zagranicznych ds. Postępowań przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka - poinformowała Joanna Rokicka ze Straży Granicznej.
O stanowisko poprosiliśmy w piątek Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale jak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
ZOBACZ TEŻ: Gowin: Dla części chrześcijan syryjskich i jazydów mogłoby się znaleźć w Polsce miejsce
Ochojska: Pomocy jest cały czas za mało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
