Raczkowski rozbudził nadzieje na powrót tytułu, przyznając na łamach „Gazety Wyborczej”, że skupia się obecnie na pracy nad jego nowym kształtem. Rysownik współpracował ze znanym krakowskim tygodnikiem od 2003 r. Zapytany przez nas o szczegóły reaktywacji i możliwy termin, uchylił się jednak od odpowiedzi.
Oficjalnych komentarzy nie udziela również Tomasz Niewiadomski - grafik i fotograf, który w 2013 r. zakupił prawa do tytułu od Wydawnictwa Przekrój.
- Jeśli ukazały się jakiekolwiek informacje, nie wyszły one oficjalnie od nas. Mogę tylko powiedzieć, że „Przekrój” ukaże się w przyszłym roku, prawdopodobnie na wiosnę - oświadczył nam Niewiadomski. Nie wiadomo też, kto miałby tworzyć nowy „Przekrój”. W czerwcu z pracy nad reaktywacją zrezygnowała Zuzanna Ziomecka, wyznaczona na redaktor naczelną. Poza Raczkowskim, pula nazwisk pozostaje nieznana.
Reaktywację pisma zapowiadano już kilkakrotnie, pierwszy raz wkrótce po przejęciu przez Niewiadomskiego. Później premierę wydawanego niegdyś w milionowym nakładzie tygodnika, tym razem jako dwutygodnika lub miesięcznika, przekładano na wiosnę, a następnie jesień tego roku.
- Trzymam kciuki, ale pozostaję sceptyczny - mówi Mieczysław Czuma, redaktor „Przekroju” w latach 1973-2000. - Krakowski „Przekrój” miał silny redaktorski trzon. Po przenosinach do Warszawy naczelni zmieniali się często i nic z tego nie wynikało - mówi Czuma.
Fenomenem „Przekroju” było to, że jego część tworzyli czytelnicy. - To wnosiło świeżość. Dziś „Przekrój” powinien wzbudzić pewien snobizm na kulturę. Ta potrzeba wciąż tkwi w ludziach - twierdzi Mieczysław Czuma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?