Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przełomowa operacja w szpitalu JP II w Krakowie. Lekarze usunęli skrzeplinę z serca pacjenta bez interwencji chirurgicznej

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Zabieg przeprowadził wielodyscyplinarny zespół składający się z kardiologów interwencyjnych: Grzegorz Kopeć, Jakub Stępniewski, Marcin Waligóra; anestezjologa: Hubert Hymczak; perfuzjonistów: Krzysztof Szymański, Bogumiła Rachwał; specjalistów przezprzełykowej echokardiografii zabiegowej: Barbara Szlósarczyk, Monika Komar, Anna Tyrka; kardiochirurga: Grzegorz Filip; instrumentariuszy i pielęgniarek: Szymon Trzaskoś, Monika Kurek, Elżbieta Skupień-Schneider.
Zabieg przeprowadził wielodyscyplinarny zespół składający się z kardiologów interwencyjnych: Grzegorz Kopeć, Jakub Stępniewski, Marcin Waligóra; anestezjologa: Hubert Hymczak; perfuzjonistów: Krzysztof Szymański, Bogumiła Rachwał; specjalistów przezprzełykowej echokardiografii zabiegowej: Barbara Szlósarczyk, Monika Komar, Anna Tyrka; kardiochirurga: Grzegorz Filip; instrumentariuszy i pielęgniarek: Szymon Trzaskoś, Monika Kurek, Elżbieta Skupień-Schneider. Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II
Lekarze ze szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie z sukcesem przeprowadzili pierwszy w Małopolsce, a zarazem jeden z pierwszych w Polsce zabieg usunięcia z prawego przedsionka balotującej skrzepliny drogą przezskórną. Bez interwencji chirurgicznej z wnętrza serca 46-letniego pacjenta usunęli skrzeplinę, która mogła doprowadzić u niego do zatorowości płucnej, a nawet śmierci.

– Balotująca skrzeplina to taka, która się swobodnie rusza, w związku z czym istnieje ryzyko jej oderwania od ściany przedsionka. Gdy tak się stanie pacjent, znajduje się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, gdyż po oderwanie jako zator może przedostać się do tętnicy płucnej, powodując utrudnienie przepływu krwi – tłumaczy prof. Grzegorz Kopeć, Kierownik Ośrodka Chorób Krążenia Płucnego UJ i koordynator Zespołu ds. Diagnostyki i Leczenia Chorób Krążenia Płucnego w Szpitalu Specjalistycznym im. JP 2 w Krakowie.

I dodaje, że zdarzają się sytuacje, w których oderwana skrzeplina całkowicie zamyka światło tętnic, a to z kolei grozi nagłym zgonem pacjenta. Sytuacja jest, więc bardzo poważna.

U chorych z takim problemem w pierwszej kolejności lekarze starają się zastosować leczenie farmakologiczne. Pacjentowi podawane są specjalne leki, których zadaniem jest rozpuszczenie skrzepliny. Niestety nie zawsze taka terapia przynosi pożądany efekt.

– W sytuacji, gdy, mimo iż pacjentowi podajemy leki, a skrzeplina się nie rozpuszcza – nie mamy innego wyjścia i musimy wykonać zabieg, w jakiś sposób musimy tą skrzeplinę usunąć – wyjaśnia prof. Grzegorz Kopeć.

Mało inwazyjny zabieg
Dla tego konkretnego pacjenta wykonanie klasycznej kardiochirurgicznej operacji polegającej na otworzeniu klatki piersiowej oraz przedsionka serca, a następnie wyjęciu skrzepliny, było jednak obarczone zbyt dużym ryzykiem.

Jego przypadek był bowiem bardzo trudny od samego początku. 46-latek doznał rozległego zawału mięśnia sercowego. Tymczasem jak mówią lekarze, mimo iż mechanizm zawału serca jest taki sam w każdym wieku, to przebyty w młodym wieku jest o wiele groźniejszy, niż u osób starszych. W organizmie pacjenta może wyrządzić bowiem wiele powikłań.

– Tak było właśnie w tym przypadku. W toku przebytego zawału u mężczyzny doszło do uszkodzenia zastawki mitralnej. Konieczna była, więc jej wymiana za pomocą interwencji kardiochirurgicznej. Okazało się także, że chory ma ciężką wadę zastawki aortalnej, która również musiała zostać zoperowana klasyczną metodą. Mężczyzna przez wiele dni był podłączony do ECMO (red. Pozaustrojowego Mechanicznego Wspomagania Krążenia). Ryzyko kolejnej operacji kardiochirurgicznej było zbyt duże. Każde kolejne otwarcie serca wiąże się bowiem z większym ryzykiem – wyjaśnia dr n. med. Hubert Hymczak, zastępca kierownika I Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu JP 2 w Krakowie.

Specjaliści podjęli, więc decyzję o podjęciu próby usunięcia skrzepliny metodą przezskórną. Do tej pory w Polsce taki zabieg wykonali tylko lekarze z Poznania.

– To zabieg mało inwazyjny, który polega na wprowadzeniu specjalnego cewnika przez żyłę udową i pokierowaniu go prosto do serca pacjenta. Cewnik połączony jest z systemem krążenia pozaustrojowego, który wytwarza siłę ssącą i pozwala na przez przezcewnikowe ewakuowanie skrzepliny. To doskonała metoda dla pacjentów szczególnie obciążonych – wyjaśnia prof. Kopeć.

Zabieg przeprowadził wielodyscyplinarny zespół składający się z kardiologów interwencyjnych: Grzegorz Kopeć, Jakub Stępniewski, Marcin Waligóra; anestezjologa: Hubert Hymczak; perfuzjonistów: Krzysztof Szymański, Bogumiła Rachwał; specjalistów przezprzełykowej echokardiografii zabiegowej: Barbara Szlósarczyk, Monika Komar, Anna Tyrka; kardiochirurga: Grzegorz Filip; instrumentariuszy i pielęgniarek: Szymon Trzaskoś, Monika Kurek, Elżbieta Skupień-Schneider.

– To niewątpliwy sukces, gdyż przeprowadzenie jakiejkolwiek procedury w przypadku tak ciężko chorego pacjenta wiązało się z ekstremalnie dużym ryzykiem. Wybór, okazał się jak najbardziej słuszny, bo efekt terapeutyczny został osiągnięty. Aktualnie chory przebywa on na oddziale kardiochirurgicznym, gdzie jest rehabilitowany i powoli wraca do zdrowia. Jego stan jest bardzo dobry i myślę, że już wkrótce będzie mógł rozpocząć dalsze leczenie w sanatorium lub wrócić do domu – dodaje dr Hymczak.

Zespół do spraw ostrej zatorowości płucnej
Szpital Jana Pawła 2 w Krakowie jest jedną z kilku placówek w Polsce, w której działa zespół do spraw ostrej zatorowości płucnej (PERT; Pulmonary Embolism Response Team), w ramach którego przez 7 dni w tygodniu 24h na dobę lekarze z innych placówek mogą konsultować szczególnie trudne przypadki pacjentów z ostrą zatorowością płucną.

– Zatorowość płucna to choroba, która zabija tysiące osób. Dlatego tak ważne jest jej szybkie rozpoznanie i skuteczne leczenie. Uruchomiliśmy takie dyżury, po to by mogli dzwonić do nas lekarze z innych szpitali, do których trafią tacy pacjenci. Pełniąc całodobowe dyżury, konsultujemy i kwalifikujemy do odpowiedniej terapii pacjentów z obszaru całej Małopolski i sąsiednich województw – podsumowuje prof. Kopeć.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski