Przełożone mecze

Najciekawszy pojedynek kolejki nie odbędzie się, ponieważ działacze Orła Piaski Wielkie, uzyskując akceptację rywala Borku Kraków, przełożyli zaplanowany na dziś mecz. Powodem jest zły stan boiska, który uniemożliwia przeprowadzenie zawodów. - Takie już nasze boisko jest, że po opadach deszczu nabiera wody i długo się ona na nim utrzymuje. Gdyby doszło do meczu, to po 90 minutach gry murawa byłaby zrujnowana. Działacze Borku podeszli do sprawy solidarnie i zgodzili się na przełożenie zawodów. Nowy termin nie jest ustalony, bo rywal ma jeszcze mecze w Pucharze Polski, ale na pewno dojdziemy do porozumienia - powiedział prezes Orła Józef Wajda.

Pozostałe mecze mają się odbyć, o ewentualnym ich odwołaniu decydować będą sędziowie. Słaba postawa wiosną Lotnika Kryspinów i Spójni Osiek oraz passa pięciu wygranych Skawinki sprawiła, że zespół Henryka Szymanowskiego traci do drugiej lokaty tylko siedem punktów. Jeśli pokona dziś Wróblowiankę to ma szansę włączenia się do walki o awans.

O utrzymanie powalczy Świt Krzeszowice ze Śledziejowicami, a faworytem są gospodarze. Ciekawostką zawodów jest fakt, że czołowym napastnikiem Świtu jest Paweł Gawęcki, który pochodzi z Kokotowa, a więc miejscowości położonej tuż obok Śledziejowic. Do Przeciszowa, prowadzonego przez Sławomira Frączka, przyjeżdża z kolei Garbarz Zembrzyce, czyli klub, w którego barwach Frączek zdobywał koronę króla strzelców dawnej IV ligi.

W niedzielę rozegrany zostanie tylko jeden mecz - w Jerzmanowicach, natomiast zawody w Zakliczynie i Przytkowicach zostały odwołane. Powodem, podobnie jak w przypadku starcia Orła z Borkiem, są złe stany murawy na obu obiektach po ostatnich opadach deszczu. Nowe terminy zostaną ustalone w najbliższym czasie. (PAN)