Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemsza zyskała na przeprowadzce

ART
PIŁKA NOŻNA. Na 9. miejscu rozgrywki krakowskiej klasy okręgowej (grupa I) zakończyła Przemsza Klucze. Drużynie spod Olkusza udało się osiągnąć cel, jakim były zajęcie bezpiecznego miejsca w środku tabeli.

Przemsza musi radzić sobie bez Andrzeja Barczyka (z prawej) Fot. Artur Bogacki

Ekipa z Klucz w 30 meczach wywalczyła 41 punktów, na co złożyło się 12 zwycięstw, 5 remisów i 13 porażek (bilans bramkowy: 49-51). - Jestem zadowolony, bo zakładaliśmy zdobycie 42 punktów, więc nasz wynik jest zbliżony - mówi trener Sylwester Kulawik. - Oczywiście, można było wywalczyć ich więcej, ale w kilku meczach, mimo dobrej gry i wielu szans bramkowych, przegrywaliśmy albo remisowaliśmy. I tak jest postęp, bo poprzednio mieliśmy 38 punktów.

Przemsza w poprzednim sezonie występowała w wadowickiej "okregówce" (zajęła 11. miejsce). Po reorganizacji rozgrywek w Małopolsce zespoły z Podokręgu Olkusz przeniesiono stamtąd do Krakowa. - To był dobry ruch, zyskaliśmy sportowo i organizacyjnie. Raczej nic mnie nie zaskoczyło w nowej lidze, bo znałem część tych klubów. Z zespołami z czołówki graliśmy całkiem nieźle. Poziom jest trochę wyższy, krakowskie drużyny grają bardziej techniczną piłkę, w Wadowicach była bardziej siłowa. Wyjazdy na mecz mamy teraz bliższe. Piłkarze mają również szansę pokazać się Krakowie, a tam łatwiej zostać zauważonym niż w regionie - dodaje szkoleniowiec.

Drużyna Przemszy oparta jest na miejscowych zawodnikami, sporo jest młodych graczy. Zdaniem Kulawika w zespole nie było typowego lidera, od postawy którego zależałby najczęściej wynik. Potwierdza to klubowa klasyfikacja strzelców: 9 goli strzelił Tomasz Majcherkiewicz, 7 - Andrzej Barczyk, 6 - Mariusz Bieda, 5 - Damian Mucha.

- Największym atutem był kolektyw. Miałem też zazwyczaj do dyspozycji pełną meczową "osiemnastkę". Dużą część kadry stanowią młodzi zawodnicy, których wprowadzamy do składu. Z dobrej strony w środku pomocy pokazał się Krzysztof Dudek, a na skrzydle Remigiusz Curyło, który choć ma dopiero 16 lat, to nie bał się twardej walki z seniorami. Dobrze na stoperze grał Szymon Guguła. Na pewno mocnym punktem drużyny był nasz bramkarz Radosław Łaskawiec. W zimie dołączył do nas napastnik Mariusz Bieda, który strzelił kilka ważnych bramek - dodaje Kulawik.

W letniej przerwie nie zanosi się na wielkie zmiany w drużynie. Zabraknie Andrzeja Barczyka, który po ponad 20 latach gry dla Przemszy, zakończył w wieku 40 lat karierę. Na mecze powinien nadal przychodzić, bo w drużynie występuje jego syn Grzegorz. Zresztą obaj pojawili się na boisku w spotkaniu kończącym miniony sezon. - Na razie nikt inny nie zadeklarował chęci odejścia. Klubu nie stać na sprowadzanie zawodników z zewnątrz. Przyjść może tylko ktoś, kto będzie chciał u nas grać. W przyszłym sezonie też chcielibyśmy zająć spokojnie miejsce w górnej połowie tabeli, ale też rozwijać się, zdobyć więcej punktów niż teraz, ogrywać naszą młodzież. O awansie nie myślimy, bo klubu w tym momencie nie stać na czwartą ligę - mówi trener Kulawik.

Przygotowania do nowego sezonu (start planowany jest na 11 sierpnia) Przemsza rozpocznie 9 lipca.

artur bogacki

JURCZYK W PILICY

Nowym trenerem Piliczanki Pilica, występującej w klasie okręgowej Kraków (grupa I) , został Grzegorz Jurczyk. W drużynie z Podokręgu Olkuszu zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Sołtysika. Jurczyk pracę szkoleniową dzielić będzie z grą na boisku. (ART)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski