Przemytnicy narkotyków wpadli na bramkach A4

Do spektakularnego zatrzymania doszło na bramkach autostrady A4 w okolicy Krakowa. Złapani przemytnicy to 47-letni Sławomir T. i jego syn 22-letni Adrian T. oraz 23-letni Bartosz P. Grozi im do 15 lat więzienia.

- Od kilku miesięcy policjanci zajmujący się przestępczością narkotykową obserwowali zwiększoną ilość narkotyków, pochodzących najprawdopodobniej zza granicy - mówi Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Współpraca z Interpolem pozwoliła policjantom CBŚ ustalić, że marihuana oraz kokaina, które pojawiły się na terenie południowej Polski, pochodzą z Holandii. - Środki odurzające przemycane były samochodami specjalnych kurierów, a w Polsce były "wzbogacane" substancjami chemicznymi. Następnie narkotyki były porcjowane i sprzedawane - tłumaczy zasady działania grupy przestępczej Dariusz Nowak.

Przemytnicy poruszali się samochodami - BMW X5 oraz nissanem qashqai. W trakcie przeszukań miejsc zamieszkania zatrzymanych zabezpieczono maszynę do prasowania narkotyków oraz dużą ilość woreczków foliowych z zapięciem strunowym, służących do dystrybucji.

Policjanci skonfiskowali również znaczną ilość substancji służących do zwiększania objętości środków odurzających. Na poczet przyszłych kar zatrzymano samochód marki Subaru wartości ok. 40 tys. zł oraz gotówkę - ponad 2 tys. zł i 360 euro.

Policjanci z Centralnego Biura Śledczego mówią, że z ich obserwacji wynika, że w tego typu działalności wykorzystywani są ludzie mający już duże doświadczenie w narkobiznesie. W sprawie przewidziane są dalsze zatrzymania.