Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przenieść się w inny świat

Rozmawiała: Barbara Rotter-Stankiewicz
Teresa Kaczmarczyk w swoim ogrodzie
Teresa Kaczmarczyk w swoim ogrodzie fot. Barbara Rotter-Stankiewicz
Rozmowa. Z jednej strony twardo stąpa po ziemi: nauczycielka, geograf, przyrodnik. Z drugiej - buja w obłokach, bo jej pasją jest poezja Teresa Kaczmarczyk i jej twórczość znana jest nie tylko w Gdowie, gdzie mieszka i pracuje.

- Czym jest dla Pani poezja, pisanie wierszy?

- Ukoronowaniem codzienności. Pisanie daje mi możliwość oderwania się od prozaicznych spraw, przeniesienia się w inny świat.

- Policzyła Pani kiedyś wiersze, które Pani napisała?

- Byłoby trudno. Zaczęłam pisać jeszcze w liceum. Zachowałam te wiersze i gdy je teraz czytam, wiem, że były kiepskie. Pisałam utwory okolicznościowe, np. szkole, profesorach...Potem na jakiś czas odeszłam od poezji - pochłonęły mnie codzienne obowiązki, rodzina, praca. Nie było czasu na pisanie. Wróciłam do tego koło czterdziestki. Wysłałam wiersz na konkurs poezji religijnej do Ludźmierza, dostałam tam wyróżnienie, potem nagrodę i to zachęciło mnie znowu do pisania. Wszystkie wiersze wpisuję do stukartkowych zeszytów - jeden zapisany jest w całości, w drugim zostało jeszcze trochę miejsca. Czasem na jednej stronie są dwa utwory, więc nie skłamię, jeśli powiem, że jest ich kilkaset.

- Niektóre znalazły się już w tomikach, inne czekają na druk...

-Tomiki do tej pory były trzy: „Szeptprzebudzonej duszy “ wydany w roku 1999 oraz dwa z roku 2009 : „Któryś nie przechodził obiojętnie” i „Wielickie pory roku”. To tomiki indywidualne, ale niektóre moje wiersze znalazły się też w zbiorkach poezji, m.in. w publikacji z okazji 60. rocznicy przybycia ks. wikarego Karola Wojtyły do Niegowici, czy w wydawnictwie poświęconym twórcom ziemi wielickiej. Prawie co roku zamieszczane są też w pokonkursowym zbiorku, wydawanym w Ludźmierzu, gdzie już tradycyjnie posyłam swoje wiersze.

- Poezja religijna i „papieskie” to spora część Pani twórczości.

- Ta tematyka jest mi bardzo bliska. m.in. dlatego, że miałam możliwość osobistych spotkań z ks. Wojtyłą. które na zawsze zapadły mi w pamięć. Stąd też pomysł kolejnego tomiku, w którym znalazłyby się wiersze poświęcone św. Janowi Pawłowi II. Na przyszłoroczne Dni Młodzieży przyjedzie w okolice Gdowa wielu młodych ludzi - warto im uprzytomnić, że związki „naszego papieża” z tą ziemią, a zwłaszcza z Niegowicią są bardzo bliskie.

- A jaka tematyka jest jeszcze bliska Pani sercu?

- Często piszę o przyrodzie, otaczającym nas świecie, o pięknie okolicy, w której mieszkam. Może jest to także związane z tym, że przez wiele lat uczyłam geografii i przyrody, więc jestem wyczulona na te sprawy.

- Wiem, że wciąż pisze też Pani wiersze okolicznościowe...

- Tak, zdarza się dosyć często, że zwracają się do mnie różni ludzie z prośbą o napisanie wiersza z jakiejś okazji - np. na zakończenie roku szkolnego, jubileusz, rocznicę, imieniny. Ostatnio np. napisałam wiersz dla ks. Józefa Klatki pochodzącego z naszych okolic i obchodzącego 40-lecie pełnienia misji na Madagaskarze. Miałam satysfakcję, gdy ktoś potem w rozmowie ze mną, nie wiedząc, kto jest autorem wiersza, pochlebnie go ocenił.

- A jak oceniają Pani twórczość najbliżsi? Są z Pani dumni?

- Chyba zdążyli się już przyzwyczaić, że piszę wiersze i nie uważają tego za coś nadzwyczajnego. Chociaż - co jest bardzo sympatyczne - dalsza rodzina i znajomi proszą mnie o tomiki, a kiedy je przeczytają - mówią miłe słowa. Podobnie jest zresztą na spotkaniach autorskich, które miałam w różnych środowiskach, m.in. w Zespole Szkół dla Dorosłych czy Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Gdowie, czy z przewodnikami turystycznymi w Krakowie.

- Widzę, że turystyka, geografia, przyroda wciąż są Pani bliskie...

- Tak, wciąż nawet mam parę godzin geografii w Liceum dla Dorosłych, a dla Gimnazjum i Szkoły Podstawowej prowadzę spotkania i przygotowuję informacje o okolicach, w które warto się wybrać, opisuję ciekawe miejsca. Kilka lat temu ukazała się nawet płyta CD mojego autorstwa: Ziemia Gdowska- przyroda, historia, kultura. Powstała głównie z myślą o młodzieży, ale są tam informacje, które mogą przydać się każdemu. Przygotowanie takiego informatora było bardzo pracochłonne - poświęciłam na to dwie zimy...

- Wróćmy jeszcze do pisania wierszy. Czy namawiałaby Pani młodych do spróbowania swoich sił w tej materii?

- Jak najbardziej. Zresztą ich nie trzeba specjalnie namawiać, bo zauważyłam, że chętnie biorą udział w różnych konkursach poezji i przy tej okazji widać, że trafiają si0ę prawdziwe perełki. Są tego przykłady wśród gdowskiej młodzieży. Niech pokazują, co w nich drzemie, bo nigdy nie wiadomo, czy nie objawi się jakiś geniusz. Czasem będzie pisał tylko jako wrażliwy nastolatek, a niekiedy, po latach wróci do tego. Inna sprawa, że teraz - nie tylko poeci - mogą udostępniać swoją twórczość znacznie łatwiej, niż było to dawniej: wystarczy wrzucić swój dorobek „do Internetu” i już każdy ma do niego wgląd.

Z poetyckiej teki Teresy Kaczmarczyk

PERSEIDY SPADAJĄCE
Środek lata już trwa
Woła nas poza miasto
Żniwny sierpień.
Uniesiemy się nad ziemią
Poplączemy się znów
W tych rozpiętych sieciach
pajęczyn.
Ktoś powiedział nam dziś
Że się kruszy
Gwiazdozbiór Perseusza
Niebo mocno się skrzy
I marzenia się spełniają
Kipi szczęście i radość w naszych duszach
Nie pamiętam już nic
Poza tym co się śni;
Gdowskie łąki, nadrabskie
pachnące
Nocne niebo i Ty
Z Mlecznej Drogi na Ziemię
Roziskrzone Perseidy spadające.

ROZMOWA Z BOGIEM
Uczą cię mowy mozolnie
w zieleni, w promieniach złotych
ręce ściska tak wielu
uśmiechy rozdaje...
A potem:
tak jakoś szybko jesień
na drodze się jawi
ludzie cichutko więdną,
zostaje szlak do przebycia
i sam na tym szlaku
zostajesz.
I umrzeć chcesz z utęsknienia
zawrócić nijak nie możesz
w chłodzie
niemocy
bezsilny
i musisz
choć bardzo byś nie chciał
rozmawiać o sprawach ważnych
sam
samiusieńki
z BOGIEM!

BIAŁY RYCERZ
Zostawiłeś tu ślady stóp
Na błotnistej drodze,
Przemieszczanych ścieżkach
Wśród chat krytych słomą.
W powietrzu tchnienie ducha
zostawiłeś
W pamięci; postać skromną,
rozmodloną
Zabrałeś
Biały Rycerzu do Rzymu
Woń beskidzkich ziół,
Barwy motyli, wschody słońca
Mowę trzmieli, bocianów i pszczół
I mały krzyżyk różańca rosnący
w utrudzonych dłoniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski