Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przenosiny secesji

Redakcja
Lekcje secesyjnej estetyki trzeba brać w Zamku Książąt Mazowieckich w Płocku

Domowy poradnik artystyczny

Lekcje secesyjnej estetyki trzeba brać w Zamku Książąt Mazowieckich w Płocku

   Jestem przekonany, że wchodząc po raz pierwszy do krakowskiej kamienicy wybudowanej na przełomie XIX i XX wieku, niejeden z czytelników stawał czasem zdumiony, wpatrując się w nieczynny już szyb dawnej windy lub kolorowy witraż zdobiący klatkę schodową. Ten i ów westchnął być może: ależ piękna była ta secesja!
   Wijący się roślinny ornament zamknięty w misternie odkutej przez kowala-artystę balustradzie zabezpieczającej schody, krucha i wiotka, często o chorobliwym wdzięku, kobieca postać lub chimera patrząca na nas z witraża - na długo pozostawały w pamięci, kusiły, aby raz jeszcze stanąć przed nimi. Tak, Kraków jest jednym z polskich miast - obok Łodzi i Bielska-Białej - w którym śladów secesji - niestety, najczęściej już mocno zatartych - jest wyjątkowo dużo. Zarówno na zewnątrz niektórych budowli - jak choćby na odnowionym z pietyzmem Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych przy pl. Szczepańskim - jak i w ich, często niedostępnych naszym oczom, wnętrzach.

   Szeroki prąd estetyczny w łonie sztuk plastycznych, który pojawił się w Europie w latach 1890 - 1910, nosi różne nazwy. W Polsce i Austrii zwano go właśnie secesją, we Francji - Art Nouveau, w Anglii - Modern Style, w Niemczech - Jugendstil, w Rosji i Hiszpanii mówiło się o modernizmie. Secesja najokazalej prezentuje się w architekturze. Kierunek ten miał jednak ambicje stworzenia stylowej jedności całego codziennego otoczenia człowieka. Secesyjne budowle w Barcelonie i małe, sympatyczne domowe drobiazgi krakowskich mieszkań - z drewna, metalu, szkła lub porcelany - noszą więc znamiona podobnego myślenia ich twórców.
   Skoro wiemy już, że secesja tak wyraźnie objawiła się kiedyś w Krakowie, to ze stwierdzenia tego można by wyciągnąć wniosek, iż w krakowskich muzeach możemy śledzić historię motywów i wątków z kierunkiem tym związanych. Owszem, w krakowskich muzeach secesyjnych eksponatów nie brakuje, ale to Muzeum Mazowieckie w Płocku jest posiadaczem wyjątkowej kolekcji europejskiej sztuki secesyjnej. To w Zamku Książąt Mazowieckich, górującym wraz z katedrą na wiślanej skarpie, trzeba brać lekcje secesyjnej estetyki.

   Powstałe we wrześniu 1821 roku Muzeum Publiczne i Szkolne Województwa Płockiego było jedną z pierwszych instytucji muzealnych na ziemiach polskich, a po powstaniu listopadowym aż po rok 1836 - kiedy na kilkadziesiąt lat z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn jego działalność zamarła aż po rok 1907 - prawdopodobnie było jedyną polską, samodzielną instytucją oświatową. W 1968 roku, powołana przy Muzeum Mazowieckim pod przewodnictwem prof. Stanisława Lorentza Rada Naukowa, za jeden z najważniejszych kierunków swej działalności uznała gromadzenie przez płocką placówkę obiektów europejskiej sztuki secesyjnej. Jednak tworzenie kolekcji rozpoczęło się w Płocku już kilka lat wcześniej. I oto secesyjne perełki w szybkim tempie zaczęto przenosić z Krakowa do Płocka. Już w 1967 roku płockie muzeum z pomocą innych polskich placówek muzealnych i prywatnych kolekcjonerów mogło zorganizować poważną ekspozycję zatytułowaną "Secesja w Polsce". Wystawa niejako odkrywała na nowo lekceważoną przez wiele lat polską sztukę secesyjną. Krytyka uznała ekspozycję za odkrycie, a publiczność - także krakowska - dowiedziała się, że lekcje modernistycznej sztuki najlepiej brać w Płocku.
   Secesyjny temat poruszam dziś z dwóch przynajmniej powodów. Po pierwsze, dzieła sztuki i przedmioty nacechowane modernistycznym myśleniem o naszym otoczeniu cieszą się już od kilku lat niebywałym powodzeniem u prywatnych kolekcjonerów. Drugim powodem jest nieustanne przypominanie tym, którzy z różnych powodów sztuką się interesują, że poważne kolekcje nie zawsze znajdują się w dawnych ośrodkach rozwoju danego kierunku artystycznego. Tym samym chcę także delikatnie nadmienić, że muzealno-galeryjna turystyka krajowa i zagraniczna nie wyszła z mody i nadal stanowi ważną część elementarnej edukacji pewnej warstwy każdego społeczeństwa.
ANDRZEJ WARZECHA
   Pana Piotra Kawalca, który nie podał adresu zwrotnego, a pyta o reprodukowany kiedyś na tym miejscu przedwojenny plakat LOT-u, chcę poinformować, że być może jest on do kupienia w Galerii Plakatu Krzysztofa Dydo przy ul. Stolarskiej w Krakowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski