Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepisy przytrzymały

Redakcja
- Mieliśmy wiele zastrzeżeń do realizacji tej inwestycji tuż pod naszymi oknami - mówił Wiktor Wróbel, jeden z przedstawicieli mieszkańców. - Uspokajano nas jednak, że zostaną zbudowane ekrany i wymienione okna. Dlatego nie protestowaliśmy. Jeszcze na spotkaniu, które odbyło się w lutym br., ponowiono obietnice.

- Uspokajano nas, że okna zostaną wymienione na dźwiękoszczelne - mówią mieszkańcy

 - Po naszej stronie nadal jest wola doprowadzenia do wymiany okien na dźwiękoszczelne - zapewniał na wczorajszym spotkaniu z mieszkańcami bloków przy ul. Nowosądeckiej nr 1, 3 i 5 wiceprezydent Krakowa Krzysztof Adamczyk. Spotkanie przebiegało w niezwykle gorącej atmosferze, dochodziło do słownych utarczek. Mieszkańcy wypominali wiceprezydentowi i obecnym na spotkaniu przedstawicielom Agencji Rozwoju Miasta, że - pomimo kilkakrotnie ponawianej obietnicy wymiany w mieszkaniach ich bloków okien znajdujących się od strony wybudowanego właśnie torowiska tzw. szybkiego tramwaju - nie została ona dokonana aż do chwili obecnej.
 Początkowo zapowiadano powołanie komisji przetargowej i zorganizowanie przetargu na wiosnę tego roku, tak by latem mogła rozpocząć się wymiana okien. W czerwcu Agencja Rozwoju Miasta, która odpowiedzialna jest m.in. za realizację inwestycji szybkiego tramwaju, poinformowała Krakowską Spółdzielnię Mieszkaniową, która reprezentowała mieszkańców bloków przy ul. Nowosądeckiej, że - z powodu negatywnej opinii Wydziału Rozwoju Miasta - nie jest możliwe przeprowadzenie wymiany okien.
 - Nie moglibyśmy uzyskać pieniędzy z gminnej kasy bez stwierdzenia na podstawie badań przekroczenia norm hałasu. Problem w tym, że badania takie przeprowadza się dopiero po ok. pół roku po zakończeniu inwestycji, kiedy ruch na drodze osiąga normalny poziom - tłumaczył prezes Agencji Rozwoju Miasta Sławomir Podgórski.
 - Naprawdę, proszę nam wierzyć, była wola załatwienia tej sprawy, ale przepisy nas przytrzymały - _dodawał wiceprezydent Adamczyk.
 Zapowiedzi rozwiązania problemu tak szybko, jak będzie to możliwe, nie uspokoiły jednak mieszkańców. - _Kiedy samochody nad ranem ruszają ulicą, wersalka się ze mną rusza po pokoju
- skarżył się jeden z nich. - Mamy czekać pół roku na pomiary? Przecież do tego czasu zwariujemy.
 - Co będzie, jeśli odbędą się badania i wykażą, że normy nie są przekroczone? Może byłoby lepiej, gdyby spółdzielnia wzięła to na siebie i przynajmniej dofinansowała nam wymianę okien, którą przeprowadzimy na własny koszt - zastanawiał się inny.
 Mieszkańcy trzech bloków przy ul. Nowosądeckiej skarżyli się ponadto na wiele szkód, takich jak pęknięcia murów, zniszczenie stolarki okiennej itp., spowodowanych przez prowadzone w pobliżu budynków prace. Ustalono, że - tuż po zakończeniu inwestycji - po mieszkaniach przejdzie komisja, która oszacuje szkody, tak by mogły one zostać przez wykonawcę robót usunięte przed końcem października.

(DOER)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski