Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeprowadził parafię przez lata okupacji

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
W pogrzebie księdza Stanisława Bomby w kwietniu 1955 roku uczestniczyły tłumy parafian
W pogrzebie księdza Stanisława Bomby w kwietniu 1955 roku uczestniczyły tłumy parafian Fot. CATL
Historia. Wczoraj minęła 126. rocznica urodzin księdza Stanisława Bomby.

Gdyby ułożyć ranking najbardziej zasłużonych dla Proszo-wic proboszczów, ks. Stanisław Bomba na pewno byłby w czołówce. Udało mu się poprawić jej stan nie tylko materialny, ale też duchowy. A przyszło mu działać w bardzo trudnym czasie, bo w latach okupacji niemieckiej i stalinizmu.

W Proszowicach pojawił się w 1932 roku. Miał wtedy 42 lata. Wcześniej ukończył Seminarium Nauczycielskie w Jędrzejowie i Seminarium Duchowne w Kielcach. Został wyświęcony w 1917 przez bpa Augustyna Łosińskiego, któremu później służył jako kapelan.

Pierwsza parafia, którą objął, były Słomniki, gdzie pracował jako proboszcz w latach 1924-32. Za swoje zasługi na rzecz tamtego terenu otrzymał tajną szambelanię papieską.

Do Proszowic trafił w trudnym momencie. Jego poprzednik, ks. Bronisław Miesz-kowski, zmarł jako sędziwy starzec i w ostatnich latach praktycznie nie sprawował swojej funkcji. Miejscowy kościół ciągle nie został w pełni odbudowany po zniszczeniach z I wojny światowej. Msze długo były odprawianie w drewnianym baraku na cmentarzu. - Wikarzy, zajęci odbudową kościoła, rzeczywistej pracy duszpasterskiej nie mogli poświęcić tyle czasu, ile wymagały od nich potrzeby parafii. Nic więc dziwnego, że zastałem parafię tak pod względem materialnym, jak i moralnym zupełnie opuszczoną - wspominał później.

To, co udało się do początku lat 30. wykonać w zburzonym kościele było głównie zasługą Józefa Kleszczyńskiego, właściciela Jakubowic, który pożyczkę na ten cel poręczył własnym majątkiem. Parafianie nie kwapili się do pomocy. Zresztą sami też z reguły cierpieli niedostatki. Ks. Bomba postanowił ich zachęcić do pomocy własnym przykładem.

- Cały zapas gotówki (w tym własnej - red.) rzuciłem bezzwłocznie do pracy i ruszyłem energicznie z robotą. Żyłem w przekonaniu, że skoro parafia zobaczy naocznie wynik mojej pracy, pobudzi się do większych ofiar na rzecz kościoła. I nie pomyliłem się - pisał ks. Bomba w kronice parafialnej. To on również wprowadził, co było w Proszowicach nowością, zasadę jawności kościelnych finansów.

Efekty przyszły szybko. Wykonane pod kierunkiem ks. Bomby prace nadały świątyni kształt na kilkadziesiąt następnych lat. Odnowił ołtarz główny i boczne, wykonano nową polichromię, witraże, organy.

W 1938 roku z polecenia ks. Stanisława Bomby został wybudowany mur oporowy od strony ul. O. Rafała. Powstała w ten sposób przestrzeń została wypełniona ziemią. Mur w kształcie, jaki zyskał za czasów ks. Bomby przetrwał do wykonanej w roku 2011 modernizacji kościoła.

W czasach proboszczowania ks. Bomby powstały również siedziba Sióstr Kanoniczek św. Ducha przy ul. Ojca Rafała (1932), nieistniejące już ogrodzenie cmentarza parafialnego oraz murowana dzwonnica (1949). Jeden z wiszących na niej dzwonów na pamiątkę ks. Bomby nosi imię Stanisława. To imieninowy prezent od parafian za wzorową pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski