Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeprowadzka na Wawel, czyli tor konny na Błoniach

Marek Kęskrawiec
Marek Kęskrawiec
Wciąż nie mogę ochłonąć po podpisaniu listu intencyjnego między ulubieńcem liberalnych elit (głównie w Warszawie), czyli prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim a ministrem rolnictwa z PiS - oczywiście w sprawie toru konnego na krakowskich Błoniach.

Kilkusetletnia łąka niemal w centrum miasta, ewenement przyrodniczy na skalę światową, której nie zabudowali nawet naziści i komuniści - niedługo padnie pod toporem demokratycznej władzy. Zdecydowano o tym potajemnie, bez konsultacji społecznych i bez powiadomienia radnych miejskich. Uspokajani jesteśmy za to komunałami, że konie kochają wyścigi, że nowy obiekt będzie miał charakter wyłącznie tymczasowy, o długości „tylko” 2 kilometrów. Nie wiem jak Państwo, ale ja już sobie wyobraziłem zoraną kopytami jedną trzecią Błoń i paskudne, składane obiekty w postaci trybun, boksów i stajni dla koni, pomieszczeń dla zawodników, sędziów i działaczy, a może też salę do robienia zakładów.

Jeśli ta wizja się ziści, to Błonia już nigdy nie będą takie, jak dziś. Namawiam więc Was, drodzy Czytelnicy, idźcie sobie tam na romantyczny spacer, by mieć co potem wspominać i opowiadać wnukom.

Zastanawiam się jeszcze, ile trzeba mieć w sobie pychy, by tak ważną decyzję podjąć po cichu, z lekceważeniem dla niemal miliona mieszkańców, którzy zapewne chcieliby się w tej sprawie również wypowiedzieć. Jeśli nasi rządzący o tym nie pomyśleli, to chyba muszą się czuć jak władcy Krakowa, a nie reprezentanci ludności miasta. I przenieść się z magistratu na Wawel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski