Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepustka do finału

Redakcja
Pod bramką Jastrzębia Grzegorz Pasiut Fot. Wacław Klag
Pod bramką Jastrzębia Grzegorz Pasiut Fot. Wacław Klag
EKSTRALIGA HOKEJA. Wicemistrz z Krakowa powalczy o odzyskanie tytułu

Pod bramką Jastrzębia Grzegorz Pasiut Fot. Wacław Klag

Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 6-1 (0-0, 3-0, 3-1)

1-0 Łopuski 29, 2-0 Łopuski 33, 3-0 Prokop 40, 4-0 Martynowski 43, 5-0 Noworyta 47, 5-1 Urbanowicz 54, 6-1 L. Laszkiewicz 57.

Sędziowali Zbigniew Wolas (Oświęcim) i Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 8-10 min. Stan rywalizacji play-off (Cracovia gra do 3 zwycięstw, Jastrzębie do 4): 3-1, awans Cracovii do finału.

Cracovia: Radziszewski - Wajda, Kłys, L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz - Wilczek, Noworyta, Łopuski, Słaboń, Piotrowski - Witowski, Prokop, Kostuch, Dvorak, Martynowski - Guzik, Kosidło, Sarnik, Rutkowski, Biela.

Jastrzębie: Kosowski - Bryk, Rimmel, Lipina, Kral, Danieluk - Labryga, Górny, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski - Dąbkowski, Pastryk, Kulas, Kąkol, Furo oraz Galant, Kiełbasa, Szczurek, Bernacki.

W finale hokeiści wicemistrza Polski zmierzą się ze zwycięzcą półfinału GKS Tychy - Aksam Unia Oświęcim. "Pasy" powalczą o złoto już czwarty raz z rzędu. O zwycięstwie krakowian zadecydowała doskonała druga tercja, w której przełamali opór dzielnie broniących się do tej pory jastrzębian. W trzeciej była już tylko egzekucja.

Trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek miał rację przestrzegając we wtorek, że czwarte spotkanie w tej rywalizacji może być równie zacięte, jak te rozgrywane w Jastrzębiu. Cracovia posiadała inicjatywę, ale długo miała problemy ze stwarzaniem dogodnych okazji. Przełamanie mogło nastąpić w 9 minucie. Zaczął Wajda, jednak spudłował z bliska, po chwili poprawił w słupek, a ostrzeliwanie bramki gości - również uderzeniem w słupek - zakończył Pasiut. To wszystko w jednej akcji!

Goście w tym czasie przeżywali trudne chwile, gdyż cały czas grali w osłabieniu. Napastnicy Jastrzębia dali chwilę wytchnienia obronie dopiero w końcówce inauguracyjnej odsłony, kiedy śląska drużyna mocno przycisnęła. W 20 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Urbanowicz, lecz Radziszewski zdołał odbić krążek przed siebie. Krakowski golkiper równie dobrze poradził sobie z groźną dobitką Kulasa.

Druga tercja była znacznie ciekawsza i gole dla Cracovii wisiały w powietrzu. Grunt pod nie przygotowali Słaboń i Pasiut, którzy marnowali idealne, wydawałoby się, sytuacje. Na szczęście dla nich w lepszej dyspozycji strzeleckiej był Łopuski. Najpierw niezwykle precyzyjnie wypalił z kąta w samo "okienko" jastrzębskiej bramki. W 33 minucie z kolei krążek jak na tacy wystawił mu Pasiut, a Łopuski nie miał prawa spudłować. Wynik w ostatniej minucie tej części meczu podwyższył chytrym strzałem z dystansu Prokop.

Jastrzębie w drugiej tercji nie miało wiele argumentów. Zresztą podobnie jak w trzeciej. Przyjezdnych dobił najpierw w 43 minucie Martynowski strzałem z bliskiej odległości, a w 47 poprawił w kuriozalnych okolicznościach Noworyta. Obrońca Cracovii uderzył zza niebieskiej linii, a Kosowski "popisał" się tak niefortunną interwencją, że krążek po rękach wpadł mu do bramki. Później "Pasy" już spokojnie kontrolowały wydarzenia na lodzie, pozwalając przeciwnikom na skonstruowanie tylko jednej akcji zakończonej golem - Urbanowicz zaliczył honorowe trafienie po wygraniu pojedynku z Radziszewskim. Na tę bramkę we właściwy sobie sposób odpowiedział L. Laszkiewicz, który celnym strzałem wykończył indywidualną akcję, ustalając tym samym wynik meczu na 6-1 dla Cracovii.
Michał Lipka

ZDANIEM TRENERA

Rudolf Rohaczek (Cracovia):

- Najważniejsze było to, kto strzeli pierwszego gola. Gdy go zdobyliśmy, grało się nam już dużo łatwiej. Jastrzębie pokazało się w trakcie półfinałów z bardzo dobrej strony, to mocna drużyna i była dla nas świetnym rywalem przed spotkaniami o złoto. Nie ma dla mnie żadnego znaczenia z kim zagramy w finale, przygotowania do niego zaczynamy od razu. Kontuzjowany w poniedziałkowym meczu Mariusz Dulęba nie zagra już do końca sezonu. To spora strata dla naszej obrony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski