Nowotarżanie przegrali najpierw w Oświęcimiu z Unią (1:2), a następnie na swoim lodowisku z Cracovią (3:4). Szczególnie bolesna była ta druga porażka. „Szarotki” uległy „Pasom” mimo, że prowadziły 36 minutach 3:0.
– Niepotrzebny był gol stracony w końcówce drugiej tercji. To był kluczowy moment. Gdyby było inaczej, to myślę, że Cracovii ciężko byłoby już w tym meczu coś zmienić. A tak poczuła ona swoją szansę i od __początku trzeciej tercji mocno nas zaatakowała, wykorzystując błędy przez nas popełniane – ocenił autor jednego z goli w niedzielnym meczu, Piotr Kmiecik.
Trzy z rzędu przegrane sprawiły, że „Szarotki” spadły w tabeli na miejsce piąte. – Nie tyle porażki, co sposób w __jaki je ponosimy bolą najbardziej – podkreśla Kmiecik.
– _Nie ma co rozpamiętywać tego meczu. Tempo ligi jest duże i trzeba myśleć o kolejnych meczach. Jedyne co mogę obiecać, to że znów damy w nich z siebie wszystko i mam nadzieję, że to zacznie przekładać się na wyniki, jak miało to miejsce w I rundzie. Zresztą pod względem zaangażowania i walki myślę, że nic zarzucić nam nie można _– uważa trener Podhala Marek Ziętara.
Dziś „Szarotki” czeka wyjazdowe spotkanie ze zdecydowanie najsłabszą w lidze drużyną GKS Katowice. Jedyną niewiadomą w tym meczu są rozmiary wygranej nowotarżan. W meczu I rundy na swoim lodowisku, Podhale wygrało z ekipą z Katowic aż 12:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?