Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przesiew

Redakcja
Czasem warto zastanowić się nad tym, czy rajdy typu Akropol w ogóle powinny istnieć. Jeśli rzecz rozbija się o to, aby zdziesiątkować stawkę rywali i dać jej nieźle popalić, Rajd Akropolu doskonale spełnił swoje zadanie.

MH

 Podczas tegorocznej gonitwy po górskich drogach centralnej Grecji nałamano zawieszeń i przebito opon za cały tegoroczny sezon. Tylko dwa egzemplarze forda focusa WRC dziwnym trafem ustrzegły się przypadków połamań i przebić. Cała reszta pokutowała za nie wiedzieć czyje grzechy. Dość powiedzieć, że już podczas trwania pierwszego etapu zmagań, z listy startowej zniknęły nazwiska takich kierowców, jak: Maekinen, Loix, Eriksson czy Climent. W doborowej stawce pechowców przyszło także pożegnać się z rajdem Krzysztofowi Hołowczycowi. Polak pokonał dystans zaledwie dwóch odcinków specjalnych. Na trzecim prowadzone przez niego subaru zgubiło koło (skądś już znamy ten scenariusz) i "Hołek", miast walczyć, mógł oddać się czynności podziwiania surowego greckiego krajobrazu.
 Tegoroczna 47. edycja Rajdu Akropolu stała się areną totalnej klęski nie tylko ekipy Mitsubishi. Ciężkie chwile przeżyła (nie po raz pierwszy zresztą) drużyna Seata. Ani Auriol, ani jego młodszy kolega Gardemeister, nie zdołali osiągnąć mety zawodów, odpadając z walki już podczas trwania drugiego etapu rajdu. Obaj zawodnicy przeklinają chyba dzień, w którym ich podpisy znalazły się na kontraktach opatrzonych logo Seata. Oto bowiem mamy za sobą siedem eliminacji MŚ (półmetek), a wspólne konto obu znakomitych zawodników liczy zaledwie... 7 punktów. Od kwietniowego Rajdu Safari Francuzowi nie udało się powiększyć zdobyczy, zaś Fin ani razu nie dotarł do mety zawodów.
 Podobne problemy braku niezawodności gnębią ekipę Hyundaia. Po dobrym początku Kennetha Erikssona (czwarty czas na OS nr 1) oba egzemplarze accenta WRC zniknęły z wyników i już się w nich nie pojawiły.
 Swój prywatny dramat przeżywał w Grecji wicelider tabeli MŚ, Marcus Gronholm. Po zwycięstwie na OS nr 1 i 4 peugeot
206 WRC Fina przewrócił się na dach, tracąc połowę przedniego zawieszenia. Ambitny kierowca dotarł do strefy serwisowej na trzech kołach, ale dalsza jazda okazała się niemożliwa. Zresztą mety w Itei nie osiągnął także lider tabeli MŚ Richard Burns. Najpierw Brytyjczyk podążał za plecami rywali, zajmując piątą pozycję i wzbudzając swoją postawą pewne zdziwienie. Później, kiedy awarie rywali pozwoliły mu awansować na trzecie miejsce, posłuszeństwa odmówił silnik imprezy WRC.
 Wobec kolosalnych problemów natury technicznej prześladujących sprzęt kierowców z fabrycznych teamów, szansę zaistnienia otrzymali zawodnicy drugiego planu. Na czwartym miejscu metę tegorocznego Rajdu Akropolu osiągnął Toshihiro Arai, zaś na szóstym Abdullach Bakhashab. Swoje pierwsze dwa punkty w mistrzowskiej tabeli wywalczył wreszcie niemiecki kierowca Skody Armin Schwarz.
 Tabela MŚ 2000: 1. Burns 38, 2. McRae, Gronholm 24, 3. Sainz 23, 4. Kankkunen 18, 5. Auriol, Loix, Arai 4.
 Producenci: 1. Subaru 58, 2. Ford 47, 3. Peugeot 31, 4. Mitsubishi 29, 5. Skoda 8, 6. Seat 7, 7. Hyundai 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski