18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przestawiam się na nową grę

Redakcja
Michał Zieliński Fot. Anna Kaczmarz
Michał Zieliński Fot. Anna Kaczmarz
- Czy zaaklimatyzował się Pan już w Cracovii, skoro jest Pan w niej dość krótko?

Michał Zieliński Fot. Anna Kaczmarz

ROZMOWA z piłkarzem MICHAŁEM ZIELIŃSKIM, napastnikiem Cracovii

- Wydaje mi się, że tak, bo byłem z kolegami na dwóch obozach. Drużyna mnie zaakceptowała, jestem jej pełnoprawnym członkiem.

- Nie wchodził Pan do**całkowicie obcego dla siebie środowiska...**

- Oczywiście, znałem się bardzo dobrze z Krzyśkiem Pilarzem, z którym grałem w Koronie Kielce. Z kolei z czasów pobytu w Górniku Zabrze znam Adama Marciniaka, a niektórych chłopaków znałem z boiska. Było mi łatwiej wejść do tej drużyny, bo atmosfera, jaka panuje w Cracovii, sprzyja zawiązywaniu przyjaźni.

- Czy już wpasował się Pan w**specyficzną grę, jaką preferuje Cracovia - opartą nawielu podaniach, nieustannym utrzymywaniu się przypiłce. **

- Jeszcze nie, ale wydaje mi się, że raczej rozumiem o co chodzi. Pracowałem z trenerem Wojciechem Stawowym w Katowicach. Teraz ten system jest zmodyfikowany. Jeszcze trochę czasu zostało, by doszlifować braki. Wydaje mi się, że w pierwszej lidze będzie dobrze, a nawet bardzo dobrze.

- W**ustawieniu wyjściowym jest Pan wysuniętym napastnikiem, ale elementem systemu gry jest zmiana pozycji, więc nie może być Pan przypisany tylko do**tej jednej roli.

- Tak jest, zaczynam grę na szpicy, a potem się to miesza. Jest grupa ofensywnych zawodników, nie ma przypisanych żadnych pozycji.

W**sparingach nie zdobył Pan żadnej bramki...**

- Mógłbym strzelić ze trzy, więc mogło być zdecydowanie lepiej. Ale nie ma co narzekać, z gry jestem zadowolony. Niestety, przyplątały mi się problemy z zębem, musiałem brać antybiotyk i byłem trochę osłabiony. Ale końcówka okresu przygotowawczego była poprawna, choć zawsze może być lepiej.

- Zdaje Pan sobie sprawę z**tego, że został Pan sprowadzony do**Cracovii, by zdobywać bramki!

- Zgadza się, wiem, że się będzie na mnie patrzyć przez ten pryzmat. Gramy ofensywnie, będzie sporo okazji strzeleckich, zrobię wszystko, by w lidze nie zawieść.

- Kojarzony jest Pan z**typem zawodnika idealnym dogry zkontry, bo potrafi Pan wykorzystać swą szybkość. Jak radzi Pan sobie w**grze kombinacyjnej?

- U większości trenerów, u których grałem, spełniałem taką rolę, o której Pan mówi. U trenera Stawowego jest inaczej, sądzę, że przestawiłem się na inny wariant, a czy dostatecznie to opanowałem, to pokaże dopiero sezon. Szybkość się na pewno przyda, nie każdego rywala będziemy przecież zamykać, prostopadłe podania też się przydadzą.

- Czuje się Pan pewniakiem do**miejsca w**jedenastce?

- Na pewno nie. Jest spora rywalizacja na wszystkich pozycjach. Na pewno się nie będę obrażał, gdy nie zagram. Wolałbym uniknąć jednak ławki rezerwowych. A gdy się to nie uda, to nie pozostaje nic innego, jak tylko walczyć na każdym treningu.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski