Mimo że od sprzedaży szpitala spółce pracowniczej minęły dwa lata, sprawa wciąż wywołuje duże emocje.
Transakcję, która była m.in. jednym z powodów odwołania poprzedniego starosty Mieczysława Krasa, przez 11 miesięcy prześwietlali członkowie siedmioosobowej komisji rewizyjnej rady powiatu. Ich największe wątpliwości budziło rozłożenie spłaty należności za szpital na raty oraz wycena sprzedawanych budynków.
Powiat dostanie za nie sześć mln zł. Zdaniem członków komisji rewizyjnej to zbyt mało.
Wątpliwości radnych nie podzieliła jednak prokuratura. - Śledczy w nadesłanych materiałach nie dopatrzyli się żadnych nowych okoliczności istotnych na tyle, aby wszcząć w sprawie postępowanie - wyjaśnia Mieczysław Dzięgiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Podobne zdanie prokuratura miała rok temu, kiedy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego starostę złożyła radna wojewódzka Lucyna Malec.
- Byłem spokojny o to, że cała sprawa tak się zakończy. Zgłoszenie wniosku do prokuratury było zwyczajnym biciem piany, żeby zdyskredytować moją osobę - mówi Mieczysław Kras.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
